fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
- Podsumowując zabrakło nam dzisiaj konsekwencji i jakości, szczególnie w kluczowych momentach. Ktoś powie, że remis jest sprawiedliwy, ale ja się z takim stwierdzeniem nie zgadzam. Resmis to strata punktów dla obu zespołów - mówił trener Marek Zub po spotkaniu z Pogonią Siedlce.
- Chyba nie będę tutaj ściemniał, jeżeli powiem, że to kolejny mecz na naszym boisku, w którym brakuje nam czegoś, żeby to dopiąć do końca. Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz, to tak jak mówiłem na konferencji prasowej przed meczem spodziewaliśmy się właśnie takiego zespołu - mówił trener Marek Zub po meczu z Pogonią Siedlce.
-- W szatni powiedziałem na gorąco chłopakom po meczu, że ten mecz w tytule brzmiał: Stal Rzeszów – Pogoń Siedlce, stałe fragmenty gry 1:1, bo w zasadzie na tym to się opierało, jeżeli chodzi o Pogoń Siedlce.
W pierwszej połowie – trzy rzuty z autu z małym zagrożeniem pod naszą bramką, w drugiej połowie też kilka wrzutów, ale jeden stały fragment gry w postaci rzutu karnego po kontrze w zasadzie zamknął ten wynik – można powiedzieć, że i dla nich, i dla nas.
Marek Zub: Ktoś powie, że remis jest sprawiedliwy, ale ja się z takim stwierdzeniem nie zgadzam
- Mimo tego, że mieliśmy optyczną przewagę i staraliśmy się robić, co tylko w naszej mocy, to jednak brakowało trochę tej – jak zwykle – jakości i umiejętności. Może nie w samym uderzeniu na bramkę, bo praktycznie takich sytuacji dzisiaj było mało, jeśli chodzi o celne strzały, ale próbowaliśmy uderzać, mając na uwadze, że przeciwnik broni się często nisko i w bardzo zagęszczonej strefie przed swoją bramką.
Podsumowując – zabrakło nam dzisiaj konsekwencji i jakości, szczególnie w kluczowych momentach. Traciliśmy piłkę na skutek własnych błędów, także przy dobrze rozwijających się akcjach, przez co traciliśmy szansę na to, żeby kolejny raz zagrozić bramce przeciwnika.
- Ktoś powie, że remis jest sprawiedliwy, ale ja się z takim stwierdzeniem nie zgadzam. Remis to strata punktów dla obu zespołów - dodał opiekun Stali Rzeszów.