Zaraz po wznowieniu gry Piątek ponownie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując błąd obrony i wyprowadzając Stal na prowadzenie. W 55. minucie rezultat podwyższył Oskar Cwynar, a w końcówce meczu, po efektownym uderzeniu głową, wynik ustalił Kamil Matofij.
Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania, prezentując skuteczną ofensywę i pewną grę w obronie, dzięki czemu zasłużenie sięgnęli po trzy punkty przy dopingu kibiców.
Kluczem do tak dobrej serii jest nasza praca. Jestem bardzo zadowolony z zaangażowania wszystkich zawodników. Nie ukrywam, że szybko strzelone bramki w drugiej połowie dodały nam pewności.. Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy. - skomentował ten mecz trener Stali, Grzegorz Opaliński