2025-09-26 21:13:24

Wisłoka Dębica lepsza od Pogoni-Sokoła Lubaczów! Zwycięski gol Dominika Kulona

Dominik Kulon zapewnił Wisłoce Dębica zwycięstwo! (fot. Wisłoka Dębica)
Dominik Kulon zapewnił Wisłoce Dębica zwycięstwo! (fot. Wisłoka Dębica)

Wisłoka Dębica pokonała przed własną publicznością Pogoń-Sokół Lubaczów 1-0. Decydujące okazało się trafienie Dominika Kulona z rzutu karnego.  

W meczu otwierającym 10. kolejkę Betclic 3. ligi gr. IV Wisłoka Dębica podejmowała na własnym stadionie Pogoń-Sokół Lubaczów. Faworytem spotkania byli goście, którzy mogli pochwalić się serią sześciu kolejnych meczów bez porażki.
 
Od pierwszych minut to podopieczni Andrzeja Paszkiewicza przejęli inicjatywę. Już w 7. minucie Adam Imiela uderzał po dośrodkowaniu z lewej strony, lecz Marco Wollny wybił piłkę z linii bramkowej. Sytuacja zakończyła się rzutem rożnym, po którym minimalnie niecelnie główkował Oskar Majda.

Bez goli do przerwy

W 20. minucie ponownie groźnie zrobiło się po strzale Oskara Majdy, jednak tym razem czujnie interweniował Paweł Sokół, parując futbolówkę na rzut rożny. Goście wciąż mieli wyraźną przewagę, a Wisłoka ograniczała się głównie do kontrataków, które jednak nie przynosiły większego zagrożenia.
 
W 32. minucie Adam Imiela przedarł się w pole karne i dograł do Oskara Majdy, ale ten nie zdołał sięgnąć piłki.
 
Gospodarze odpowiedzieli cztery minuty później. Po składnej akcji w polu karnym znalazł się Krzysztof Zawiślak, oddał mocny strzał z około siedmiu metrów, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.
 
Tuż przed przerwą doszło jeszcze do sporej kontrowersji. W polu karnym po interwencji bramkarza upadł Kacper Chełmecki, jednak arbiter nie dopatrzył się faulu. Pierwsza połowa zakończyła się więc bezbramkowym remisem.

Nieskuteczność gospodarzy w drugiej połowie

Od początku drugiej połowy dłużej przy piłce utrzymywali się piłkarze z Lubaczowa, jednak po zmianie stron jako pierwsi poważnej zagrozili podopieczni Bartosza Zołotara. Wrzutkę z prawego skrzydła na głowę Michała Bogacza posłał Sebastian Fedan i piłka o centymetry minęła bramkę. 
 
Najlepszą okazję dla „Biało-zielonych” przyniosła 60. minuta. Mateusz Gul próbował podać piłkę do własnego bramkarza, lecz przejął ją Krzysztof Zawiślak. Napastnik Wisłoki miał przed sobą pustą bramkę i z około 25 metrów uderzył niecelnie. 
 
Riposta ze strony Pogoni-Sokoła Lubaczów przyszła w 64. minucie, kiedy bezpośrednio z rzutu wolnego przymierzył Adam Imiela, jednak nie sprawił golkiperowi rywali większych problemów. Dwie minuty później zakotłowało się pod bramką gości, ale kolejny raz piłkarze Wisłoki nie potrafili zamienić tego na gola. 
 
W 72. minucie znakomitą okazję zmarnował Thomas Pranica. Po podaniu Szymona Panasiuka znalazł się pięć metrów od bramki, jednak nie zdołał skierować piłki do siatki. 

Dominik Kulon wykorzystał rzut karny

Sześć minut później kolejny raz w polu karnym uderzał Thomas Pranica, a później arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykorzystał Dominik Kulon i tuż przed końcem spotkania Wisłoka Dębica objęła prowadzenie. 
 
Pięć minut przed końcem po rzucie rożnym główkował jeszcze Franz Gaubert, ale piłka poszybowała nad bramką i wynik do ostatniego gwizdka już nie uległ zmianie. 
 
 
1-0 Dominik Kulon (79-rzut karny)
 
Wisłoka Dębica: Sokół - Żelich, Gaubert, Bogacz, Wollny - Fedan, Łanucha, Feret (75' Kieraś) - Bator (68' Czernysz), Zawiślak (68' Pranica), Kulon
 
Pogoń-Sokół Lubaczów (skład wyjściowy): Kostrzewski - Gul, Szczyrek, Majda, Rusian, Imiela, Polowiec, Chełmecki, Ziemnik, Jaślar, Marciniec
 
Żółte kartki:  Fedan (74'), Żelich (75'), Kulon (87') - Jaślar (49')

Betclic 3. Liga gr. IV - 10. kolejka:

 

Tabela Betclic 3. Ligi gr. IV:

 

Czytaj także

Komentarze (38)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.