2025-09-25 23:19:39

STS Puchar Polski: Arka Gdynia wygrała u siebie z Motorem Lublin

zdobywca bramki Kamil Jakubczyk
zdobywca bramki Kamil Jakubczyk

W meczu 1/32 Pucharu Polski Arka Gdynia wygrała 1-0 po dogrywce z Motorem Lublin. 

Lepiej dzisiejsze spotkanie zaczęli zawodnicy gospodarzy. Podopieczni trenera Dawida Szwargi szybko próbowali otworzyć ten mecz i wysoko atakowali rywali. 

Początek jak burza, później już tylko mżawka  

Już w czwartej minucie składna akcja lewą stroną, zagranie do środka i tam na prostopadlłą piłkę świetnie wyszedł zza pleców obrońców Percan. Strzał hiszpańskiego napastnika został jednak zablokowany. Następna akcja to rzut rożny wprost na głowę Michała Marcjanika. Strzał głową obrońcy gospodarzy okazał się jednak niecelny. 
 
Motor odpowiedział dwie minuty później, kiedy po odbiorze Sergiego Sampera i składnej akcji prawą stroną boiska piłkę na głowie miał Renat Dadashov, ale napastnik gości uderzył zbyt lekko dla Jędrzeja Grobelnego
 
W dalszej części pierwszej połowy mecz wyrównał się, obie drużyny próbowały atakować, lecz brakowało klarownych okazji bramkowych. Najlepsze miała tuż przed przerwą jeszcze Arka. Najpierw Patryk Szysz stanął przed szansą z rzutu wolnego z okolicy 20. metra, ale uderzył prosto w mur, a chwilę później Percan nie wykorzystał kiksu bramkarza rywali i niecelnie uderzył na bramkę. 

Motor groźniejszy po przerwie 

Po przerwie inicjatywę przejęli goście. Groźnym strzałem głową popisał się w 50. minucie Mathieu Scalet. Chwilę później celnie uderzał także Sergi Samper, ale dobrze na linii spisał się bramkarz Arki. 
 
Kilkanaście minut trwał okres przewagi Motoru. Podopieczni trenera Mateusza Stolarczyka oddali kilka strzałów i często przebywali w okolicy pola karnego Arki, dośrodkowując lub nękając obronę gospodarzy diagonalnymi podaniami. 
 
Arce udało się wrócić do meczu, lecz groźniej odpowiedziała dopiero w 67. minucie. Indywidualna akcja Nazariya Rusyna zakończyła się jednak zablokowanym strzałem. Mecz znowu się wyrównał i przez kolejny kwadrans gra toczyła się raczej w środku pola. 
 
W końcówce przycisnęła Arka, a okazję mieli m.in. Alassane Sidibe czy Patryk Szysz, jednak w obu przypadkach brakowało dokładności.
 
W doliczonym czasie gry, gdy wydawało się już, że czeka nas w tym spotkaniu dogrywka, gospodarze dopięli swego (tak się przynajmniej wydawało)! Marc Navarro dośrodkował z prawej strony, piłkę przedłużył głową Patryk Szysz, a kapitalnie akcję zamknął Sebastian Kerk. Sędzia po dłuższej analizie VAR nie uznał jednak, że chwilę wcześniej faulował Dawid Abramowicz w związlu z czym bramka została anulowana.

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co zapowiadało dogrywkę 

A dogrywkę lepiej zaczęła Arka, a konkretnie Kamil Jakubczyk, który przeprowadził świetną akcję indywidualną, zakończoną jednak niecelnym strzałem. Chwilę później próbował też Sebastian Kerk, lecz z takim samym skutkiem. 
 
W 103. minucie, tym razem już w pełni prawidłowo, Kamil Jakubczyk wyprowadził Arkę na prowadzenie. Dobrze przyjął on piłkę dośrodkowaną z prawej strony pola karnego i precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. 
 
Motor przycisnął w drugiej połowie dogrywki, ale liczne dośrodkowania nie przyniosły zamierzonego efektu w postaci groźniejszych okazji strzeleckich i ostatecznie to gospodarze zwyciężyli, awansując do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek. 
 
1-0 Kamil Jakubczyk (103)
 
Arka Gdynia: Grobelny - Celestine, Marcjanik, Zator, Predenkiewicz (59. Navarro), Nguiamba, Sidibe, Kocyła (77. Kerk), Szysz, Rusyn (77. Abramowicz), Percan (58. Jakubczyk)
 
Motor Lublin: Tratnik - Wójcik, Meyer, Bartos, Palacz, Wolski, Samper (61. Rodrigues), Scalet, Ndiaye (91. van Hoeven), Ronaldo (72. Haxha), Dadashov (61. Czubak)
 
Sędziował: Marcin Szczerbowicz 
 
Żółte kartki: Jakubczyk, Abramowicz, Kerk, Perea - Ndiaye, Wójcik, Palacz, Wolski, Czubak

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.