2025-05-19 17:48:07

Ksawery Kukułka, Stal Rzeszów: Jesteśmy w dołku, ewidentnie to widać

fot. Stal Rzeszów
fot. Stal Rzeszów
„Jesteśmy w dołku, ewidentnie to widać. Mam nadzieję, że na Wisłę Kraków się zepniemy i pokażemy, że jednak z tego dołka da się wyjść.”- mówił po meczu ze Zniczem, Ksawery Kukułka.
 
Stal Rzeszów w miniony weekend przegrała 0-2 ze Zniczem Pruszków. Po meczu o swoich spostrzeżeniach opowiedział Ksawery Kukułka, zawodnik biało-niebieskich.
 
"Było dużo strat, było dużo niedokładności. W obronie jeszcze to jakoś wyglądało, ale na początku wydawało się, że mamy kontrolę nad tym spotkaniem. Lecz z biegiem czasu, po tej pierwszej bramce szczególnie, straciliśmy tę kontrolę. W drugiej połowie nie istnieliśmy i przegraliśmy" – podsumował starcie.

Stal ma za sobą serię słabych występów, a kibice coraz głośniej domagają się reakcji. Kukułka przyznaje, że zespół jest w kryzysie, ale wierzy, że ostatni mecz sezonu może być punktem zwrotnym.

"Jesteśmy w dołku, ewidentnie to widać. Mam nadzieję, że na Wisłę Kraków się zepniemy i pokażemy, że jednak z tego dołka da się wyjść. Przede wszystkim musimy się na taką Wisłę skupić jeszcze bardziej. Chciałbym też bardzo podziękować kibicom, że znowu nas wspierają, są w takim licznym gronie" – mówił pomocnik.

"Wydaje mi się, że ten dołek punktowy i tabelowy to nie ma aż takiego wpływu. Ta mentalność jednak u nas szwankuje, bo w treningach wygląda to bardzo dobrze, a w meczu popełniamy te błędy i to widać na pierwszy rzut oka. Przez to tracimy bramki, bo pierwsza i druga padły po błędach. W meczu nie potrafimy tego, co na treningu, przełożyć na boisko. I też coś się z przodu zacięło."

W meczu ze Zniczem okazje były, ale brakowało wykończenia i konkretów w ofensywie.

„Jesteśmy w dołku, ewidentnie to widać. Mam nadzieję, że na Wisłę Kraków się zepniemy i pokażemy, że jednak z tego dołka da się wyjść.”

"Trudniej idzie wypracowywanie sytuacji. Dzisiaj pewne okazje były, ale setkami raczej tego nazwać nie można. Na początku coś się działo. W drugiej połowie też była bramka nieuznana, ale dochodzimy do nich bardzo rzadko, więc problem w ofensywie jest naprawdę duży" – przyznał Kukułka.– "Jak już jest sytuacja, to się podpalamy, strzelamy bez zastanowienia. No brakuje tego spokoju, tej chłodnej głowy" – dodał.

Przed Stalą ostatni mecz sezonu – domowe starcie z Wisłą Kraków, która wciąż walczy o miejsce w barażach. Dla rzeszowian będzie to szansa, by choć częściowo zrekompensować kibicom rozczarowujący sezon.

"To ostatnia szansa, żeby wymazać tę niechlubną serię i przynajmniej miłym akcentem zakończyć sezon. Wisła będzie nabuzowana, będzie chciała z nami wygrać, bo jesteśmy w dołku. Ale my chcemy pokazać, że da się z tego wyjść. Szczególnie taką Wisłę zatrzymamy i podziękujemy kibicom za wsparcie – i na wyjazdach, i w domu. Wspierają nas wspaniale" – zakończył Ksawery Kukułka.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie Kod captcha =

sowa 2025-05-20 10:21:46

jednak duma mnie rozpiera , że piłkarze Stali są tacy mądrzy i tak dobrze potrafią analizować to w jakiej d*****e się obecnie znaleźli !

nickt 2025-05-20 13:52:54

Była bramka nieuznana ? Super.

~anonim 2025-05-20 15:29:06

no shit sherloc

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij