Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Asseco Resovia wywiozła cenne zwycięstwo z gorącego terenu w Stambule. Rzeszowianie pokonali Fenerbahce Medicana 3-1 i by awansować do półfinału Pucharu CEV potrzebują dwóch setów w rewanżu na Podpromiu.
Po wyrównanym początku, w którym nie brakowało błędów liniowych (Resoviacy dwukrotnie brali challenge), prowadzenie 9-7 gospodarzom dał Fabian Drzyzga. Po serwisie polskiego rozgrywającego piłka przetoczyła się po taśmie i spadła po stronie rzeszowian.
Turcy odskoczyli na cztery oczka, gdy asem popisał się Kaan Gurbuz, 14-10. O czas poprosił Tuomas Sammelvuo i jego podopieczni zniwelowali część strat, gdy rywala zatrzymał Gregor Ropret, 15-16.
Fenerbahce odbudowało przewagę po zagrywkach Earvina Ngapetha, które rozmontowały przyjęcie gości. Wprawdzie obrońcy tytułu zmniejszyli dystans, gdy na lewym skrzydle skutecznie atakował Bartosz Bednorz, to przegrali inauguracyjną partę do 22.
Po zmianie stron gra toczyła się pod dyktando przyjezdnych. Dobrze poczynał sobie Stephen Boyer, do którego dołączył Lukas Vasina i po serwisie Czecha Resovia prowadziła 10-7.
Gracze ze Stambułu zbliżyli się na jeden punkt, ale zaczęli popełniać błędy, co skwapliwie wykorzystali rzeszowianie. Ponadto opiekun "Pasiaków" wprowadził na parkiet Jakuba Buckiego a ten odwdzięczył mu się dwoma asami serwisowymi i było już 21-16.
Końcówka bezapelacyjnie należała do przyjezdnych. Siedem piłek setowych dał atak ze środka Karola Kłosa, zaś błąd tureckiego atakującego zakończył seta wynikiem 25-18 dla gości.
Presja gości na zagrywce miała kluczowy wpływ na otwarcie kolejnej odsłony. W krótkim czasie asy serwisowe posłali wszyscy rzeszowscy skrzydłowi i ekipa z Podkarpacia wygrywała 12-6.
Gospodarze wyraźnie stracili ochotę do gry, a "Pasiaki" tylko na to czekały. Słoweński rozgrywający urozmaicał grę przyspieszonymi wystawami do lewego skrzydła, do tego coraz częściej uruchamiał "pajpa" z Bednorzem i Vasiną. Przełożyło się to prowadzenie 16-9.
Następnie swoją obecność na parkiecie zaznaczył Dawid Woch blokując Ngapetha i atakując ze środka nie do obrony. Wynik ustalił, jakżeby inaczej, punktową zagrywką, Boyer, 25-15.
Resoviacy dali się zaskoczyć przy pierwszych piłkach następnego seta. Blok rywali obił Gurbuz i Fenerbahce prowadziło 6-3. Kolejne akcje należały do duetu Vasina-Woch. Słowak zdobył trzy punkty z rzędu, potem swoje dołożył środkowy blokując swojego vis-a-vis i dokładając soczyste uderzenie ze środka i to przyjezdni byli lepsi o dwa oczka.
W dalszej części rywalizacji swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał Bednorz. Przyjmujący robił co chciał na lewym skrzydle, a po chwili dorzucił... 4 asy serwisowe z rzędu.
Przy stanie 19-12 wydawało się, że jest po meczu, ale gospodarze nie odpuścili. Pojedynek z blokiem przegrał Boyer i Resovia miała tylko jeden punkt przewagi, 21-20.
"Pasiaki" nie dały się jednak dogonić- w sukurs przyszedł im Bednorz, który wykorzystał drugiego meczbola i zapewnił triumf w całym spotkaniu. Z dorobkiem 25 punktów przyjmujący został wybrany MVP zawodów. Rewanż w Rzeszowie zostanie rozegrany 25 lutego o godzinie 18.
Fenerbahce Medicana Stambuł: Fabian Drzyzga (2), Earvin Ngapeth (13), Osman Cagatay Durmaz (5), Kaan Gurbuz (19), Yigit Gulmezoglu (11), Ahmet Samet Baltaci (7), Baturalp Burak Gungor (libero) oraz Caner Dengin (libero), Denis Karyagin, Yasin Aydin (1), Caner Pekşen Mert Cuci (2). Trener: Slobodan Kovač.
Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret (1), Lukas Vasina (17), Dawid Woch (9), Stephen Boyer (16), Bartosz Bednorz (25), Karol Kłos (5), Michał Potera (libero) oraz Klemen Cebulj, Jakub Bucki (2). Trener: Tuomas Sammelvuo.
Sędziowie: Theodora Kyriopoulou, Djordje Zelenovic.
Widzów: 1056.
Czytaj także
2025-02-12 19:47
Michał Surzyn oficjalnie w Stali Stalowa Wola
Komentarze (5)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.