2024-01-21 19:33:28

Maksymilian Pingot: Trzeba jak najlepiej wykorzystać czas na obozie w Hiszpanii

 - Pewnie też decydowała o tym ta wiadomość, że Stali brakuje młodzieżowców. Lech planował mnie wydać na wypożyczenie, więc w sumie zgrały się te dwie rzeczy i trafiłem tutaj- mówił nowy obrońca Stali Mielec, Maksymilian Pingot.  
 
- Rozpocząłeś przygotowania z drużyną Stali Mielec od pierwszego dnia. Kiedy był załatwiony ten transfer?
 
 - W zeszłym roku już dowiedziałem się o zainteresowaniu Stali i to już było wiadomo przed świętami. 

Maksymilian Pingot: Trenuję tu od początku i to jest dla mnie dobre

- To chyba dobra wiadomość, że rozpocząłeś przygotowania z drużyną od samego początku. Wtedy łatwiej się zgrać z drużyną. 
 
- Tak, dokładnie. Do ligi jeszcze jest troszeczkę czasu, więc ta adaptacja będzie długa. Trenuję tu od początku i jest to dla mnie dobre. 
 
- Co przeważyło o tym, że dołączyłeś do Stali Mielec? Czy było to założenie, że Stal Mielec po prostu potrzebuje młodzieżowców, żeby wypełnić limit i możesz być nieco bardziej pewny gry w pierwszym składzie?
 
- Pewnie też decydowała o tym ta wiadomość, że Stali brakuje młodzieżowców. Lech planował mnie wydać na wypożyczenie, więc w sumie zgrały się te dwie rzeczy i trafiłem tutaj. 
 
- W wywiadzie na oficjalnej stronie klubu mówiłeś, że chciałbyś naśladować Antonio Rudigera. Co Ci najbardziej imponuje w grze tego zawodnika i ile Ci jeszcze brakuje do niego?
 
- Myślę, że brakuje mi jeszcze trochę, ale gra dla mojego ulubionego klubu i głównie cechuje go ta osobowość, agresja i jest to teraz piłkarz na topie. 
 

Maksymilian Pingot: To, że jestem lewonożny, to jest trochę dodatek, ale to nie przeważa o tym, czy jestem dobrym zawodnikiem

 
- Jesteś środkowym obrońcą z lewą nogą, to są często poszukiwani zawodnicy. Czy czujesz, że przez to łatiwej Ci znajdywać nowe kluby czy też grać w zespole?
 
- Wiadomo, że to jest plus, ale nie jest tak, że ja dzięki temu będę mógł wybierać więcej klubów czy więcej klubów będzie mnie chciało. Najważniejsze jest to, jak będę grał. To, że jestem lewonożny to jest trochę dodatek, ale to nie przeważa o tym, czy jestem dobrym zawodnikiem czy nie. 
 
- Dużo grałeś w 1 lidze, masz również sporo występów w 2 lidze i Ekstraklasie. Jak byś porównał te ligi na swoim przykładzie?
 
- Myślę, że na początku jak grałem w 2 lidze, to było dla mnie wyzwanie. Z czasem te mecze stawały się dla mnie łatwe, ten poziom nie był taki wysoki. Potem jak zacząłem grać w Ekstraklasie to przeskok był trochę duży. Sama otoczka stadiony, kibice, media i jakość piłkarzy.
 
Pierwsza liga jest bardzo ciężka szczególnie dla obrońców. Bardzo dużo fizyczności, walki z napastnikami i trzeba wykazać dużo charakteru. Z tych wszystkich lig najcięższa jest 1 liga. 
 
- Czy będziesz mógł zagrać przeciwko Lechowi Poznań w rundzie wiosennej?
 
- Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, ale myślę, że nie. 
 

Maksymilian Pingot: Trzeba jak najlepiej wykorzystać czas na obozie w Hiszpanii

 
- Jak Ci się podoba na obozie w Hiszpanii? Jak oceniasz tutaj pobyt z drużyną?
 
- Super. Murawa jest bardzo dobra, nie trenujemy już na sztucznym boisku i to też jest super dla nas. Nic tylko trenować, żeby być jak najlepiej przygotowanym do ligi. 
 
- Miałeś już okazję uczestniczyć w jakichś obozach zagranicznych?
 
- Tak, z Lechem Poznań w Turcji. Myślę, że wygląda to podobnie. Śniadanie, obiad i kolacja razem, najczęściej dwa treningi dziennie, więc nie ma za wiele wolnego czasu. Trzeba to jak najlepiej wykorzystać na trenowanie i rozwój. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij