fot. Radek Kuśmierz
- Tutaj czuć klimat piłkarski i to jest coś, co zawsze dobrze wspominam i tak ma tutaj zawsze być- mówił Bruno Żołądź po meczu ze Stalą Stalowa Wola.
- Mecz fatalnie się dla nas zaczął i tak naprawdę, zanim zdążyliśmy złapać trochę rytmu, to już było 0-1, a potem nie powinniśmy sobie pozwalać na takie rzeczy, że wyrównujemy i znowu dostajemy bramkę. Zabrakło nam pewnie momentami koncentracji i konsekwencji.
- Też chyba trochę niefortunny termin tego meczu dla Was, niedawno młodzieżowa Liga Mistrzów, a dziś mecz pierwszej drużyny.
- Mieliśmy jakieś tam ograniczenia kadrowe, ale po to jest nas tutaj tylu, żebyśmy w każdym meczu gwarantowali określony poziom, to się nie zmienia.
- Wracasz na stadion Stali Stalowa Wola. Jak się tutaj czujesz po powrocie?
- Czuję się świetnie. Tutaj czuć klimat piłkarski i to jest coś, co zawsze dobrze wspominam i tak ma tutaj zawsze być.
- Nie żałujesz, że nie miałeś okazji wcześniej występować na tym stadionie?
- Wcześniej nie miałem, ale dzisiaj w końcu było mi dane, więc miło. Bardzo fajne przeżycie i cieszę się, że dzisiaj mogłem wystąpić.