Piłkarskie szachy
W 3. minucie lewą stroną popędził Bartłomiej Eizenchart i jego zagranie wzdłuż bramki zdołali wybić obrońcy. Momentalnie gorąco zrobiło się na tuż za polem karnym gości. Poszkodowany został bramkarz „Pasów”, w efekcie zmagania zostały przerwane. Po wznowieniu gry koronkową akcję gospodarzy zmarnował… Adler da Silva, który nie zabrał się z piłką po podaniu Andreji Prokicia. Kilka chwil później „biało-niebiescy” zanotowali pierwszy celny na strzał na bramkę. Z uderzeniem Sebastiena Thilla bez problemów poradził sobie bramkarz. Przez następne kilkanaście minut tempo meczu wyraźnie spadło. Zespoły miały spore trudności z konstruowaniem ataków, do tego co kilka chwil musieli interweniować medycy. W 34. minucie na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Jerzy Tomal i piłkę z najwyższym trudem sparował Jakub Wrąbel. Stal odpowiedziała po 4 minutach, znów podawał Prokić, lecz zrobił to zbyt mocno i Wiktor Kłos nie zdążył dołożyć nogi.
Zaczynamy! pic.twitter.com/RVNDE31yyE
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) September 30, 2023
Adler Da Silva otworzył wynik
Gospodarze dopięli swego w 40. minucie. Prawą flanką ruszył Kłos, który precyzyjnie dorzucił piłkę do Adlera a ten na raty pokonał Branislava Pindrocha. W końcówce pierwszej odsłony szczęścia próbowali Patryk Warczak i Szymon Kądziołka. Ich uderzenia były jednak zbyt lekkie lub niecelne, by poważniej zagrozić golkiperowi gości. Sytuacja Resovii znacznie skomplikowała się w doliczonym czasie gry, gdy z boiska za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę wyleciał Radosław Adamski. Nie mogło więc dziwić, że na przerwę w dobrych nastrojach schodzili piłkarze Marka Zuba.
Efektowna odpowiedź Resovii
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Resoviaków. W 51. minucie sygnał ostrzegawczy wysłał świeżo wprowadzony na boisko Ebenezer Kelechukwu, trafiając w boczną w siatkę.Wysiłki piłkarzy klubu z ul. Wyspiańskiego zostały nagrodzone w kolejnej akcji. Fantastycznym uderzeniem zza pola karnego popisał się Radosław Kanach, który zmieścił futbolówkę tuż pod poprzeczką i starcie zaczęło się na nowo.
Goście atakowali a gola… zdobyła Stal
Po chwili pojedynek… ponownie został przerwany, tym razem race odpalili sympatycy Resovii. Gdy gra została wznowiona, bliski trafienia był Rafał Mikulec, który obrócił się z piłką w polu karnym i posłał ją tuż obok słupka. Po chwili uderzył Bartłomiej Ciepiela i golkiper Stal z trudem przerzucił futbolówkę nad bramką.
Wydawało się, że to przyjezdni wyjdą na prowadzenia, ale mocny cios wyprowadzili rywale. Andreja Prokić otrzymał podanie w polu karnym i nie namyślając się wiele kopnął w kierunku prawego słupka, nie dając szans Pindrochowi.
Sędzia ponownie doliczył 9 minut do regulaminowego czasu gry, ale było to zbyt mało dla ambitnie grających gości, z których wyraźnie zeszło powietrze. Stalowcy spokojnie utrzymywali kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi i dowieźli zwycięstwo do końca.
1-1 Radosław Kanach (55)
2-1 Andreja Prokić (88)
Resovia Rzeszów: Branislav Pindroch - Mateusz Bondarenko, Rafał Mikulec, Adrian Łyszczarz (68. Kamil Mazek), Marcin Urynowicz (51. Ebenezer Kelechukwu), Radosław Adamski, Jerzy Tomal, Bartłomiej Eizenchart (46. Dylan Lempereur), Kornel Osyra, Bartłomiej Ciepiela, Radosław Kanach (90. Radosław Bąk).
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).
Żółte kartki: Szymon Kądziołka (37-faul), Łukasz Góra (70-faul) - Radosław Adamski (19-faul), (45+6-faul), Adrian Łyszczarz (45-faul), Bartłomiej Ciepiela (66-faul).
Fortuna 1. Liga - wyniki meczów 10. kolejki:
Tabela Fortuna 1 ligi:
Derby Rzeszowa: Stal Rzeszów - Resovia 2-1 [WYPOWIEDZI POMECZOWE]
Andreja Prokić, Stal Rzeszów: