fot. Radosław Kuśmierz
Cosmos Nowotaniec odegrał się za ubiegłotygodniową porażkę w Lubaczowie i na własnym stadionie wysoko pokonał JKS Jarosław.
Mimo tego, że goście z Jarosławia pierwsi groźnie zaatakowali (słupek po uderzeniu Mateusza Dubaja), to Hubert Pieszchoch w 21. minucie dał prowadzenie Cosmosowi Nowotaniec.
Tuż przed zejściem na przerwę do szatni wynik podwyższył Nazar Verbnyy i gospodarze mieli bezpieczną przewagę na drugie 45 minut meczu.
Po zmianie stron do ataków ruszył JKS Jarosław i przyniosło to efekt już w 52. minucie, gdy kontaktowego gola strzelił Oliwier Pilch.
W 66. minucie faulowany w polu karnym był Stanislav Mykytsey i on sam wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów.
JKS Jarosław nie zamierzał składać broni i dwie minuty później ponownie zwniwelował prowadzenie Cosmosu Nowotaniec do jednej bramki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Alex Kopcio.
Na nieszczęcie dla przyjezdnych kolejne bramki zdobywali już tylko ich rywale. Najpierw drugiego gola na swoim koncie zanotował Nazar Verbnyy, a w 82. minucie wynik spotkania ustalił Kyrylo Senko.
Cosmos Nowotaniec - JKS Jarosław 5-2 (2-0)
1-0 Hubert Pieszczoch (21)
2-0 Nazar Verbnyy (45+1),
2-1 Oliwier Pilch (52)
3-1 Stanislav Mykytsey (66-karny)
3-2 Alex Kopcio (68)
4-2 Nazar Verbnyy (79)
5-2 Kyrlo Senko (82)
Cosmos Nowotaniec: Shkarban - Nahornyi, Petryk, Mykytsey, Hura (90 Vlasenko - Pieniążek (67 Pinchuk), Majcher, Verbnyy (90+2 Karczyński), Pieszczoch (67 Piotrowski), Senko (83 Crespo) - Khomchenko (80 Espana).
JKS Jarosław: Guridov - Płoszczyński (46 Chrupcała), Szakiel, Bartnik - Pilch (75 Sęk), Baran, Sobolewski, Pakuła (46 Brodowicz) - Dubaj (58 Kopcio), Pindak (85 Pajda), Nowogrodzki (46 Socha).
Sędziował: Łukiewicz (Rzeszów).