fot. Radosław Kuśmierz
Stal Stalowa Wola wygrała ostatnio mecz przed własną publicznością z Chojniczanką 5-2. Po spotkaniu wypowiedział się nowy pomocnik "Stalówki", Michał Mydlarz.
Pierwszy mecz przed własną publicznością, po czterech wyjazdowych i zakończony triumfem.
-Tak, w końcu zdobyliśmy trzy punkty. Wiadomo, że grając u siebie jest łatwiej, bo pomoc kibiców daje takiego "dwunastego" zawodnika na boisku. Granie na własnym placu po prostu nam sprzyja. Piąty mecz w lidze, pierwszy u siebie i daje nam trzy punkty.
Długo czekaliście na to zwycięstwo? To piąty mecz i w końcu się udało.
-Tak, liczymy, że za tydzień to powtórzymy, że zdobędziemy jak najwięcej bramek, tak jak dzisiaj. Gdzieś ostatnio piłka nie chciała nam wpadać do bramki. Dzisiaj się udało pięciokrotnie. Miejmy nadzieję, że za tydzień uda się tak samo i zdobędziemy również trzy punkty.
Trochę to ciśnieni chyba z was zeszło po tych pierwszych meczach, nie do końca udanych. Atmosfera była trochę gęsta.
-Nieudane były pod względem wyników. Jeśli chodzi o grę, to nie była zła. Teraz dopięliśmy swego i to było dla nas bardzo ważne. Teraz mecz ze Stomilem, będzie to ciężki przeciwnik, ale w tej lidze nie ma słabych. Mamy tydzień żeby się przygotować, a to że gramy u siebie to będzie nam tylko sprzyjało.
Całość wypowiedzi pomocnika możecie posłuchać tutaj: