2022-12-07 12:20:43

Gabriela Orvosova, po wygranej w Lidze Mistrzyń: Cieszy to, że dobrze zaczęłyśmy rozgrywki

fot. TAURON Liga
fot. TAURON Liga
Developes Bella Dolina Rzeszów świetnie poradził sobie w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Siatkarki z Rzeszowa wygrały 3-0 z Volley Mulhouse Alsace. Przeczytajcie, jak ten mecz oceniła atakująca Gabriela Orvošová, w rozmowie z dziennikarzami Tauron Ligi. 
 
Czy przed pierwszym meczem w tegorocznej Lidze Mistrzyń odczuwała pani stres? 
 
-Samopoczucie miałam takie jak przed każdym meczem. Kiedyś miałam już okazję zadebiutować w Lidze Mistrzyń, gdy jeszcze grałam w Czechach, więc to nie był mój pierwszy występ w tych rozgrywkach. Cieszy jednak to, że tak dobrze zaczęłyśmy i wygrałyśmy 3:0. 

 Pewna wygrana z Miluzą była pozytywną reakcją na porażkę w Łodzi z ŁKS-e Commercecon, z którym stoczyłyście zaciętą walkę, ale jednak przegraną? 
 
-Z ŁKS-em na wyjeździe nigdy nie jest łatwo grać. Jest tam dużo kibiców. Chciałyśmy bardzo wygrać spotkanie w Łodzi, ale dyspozycja dnia zadecydowała o tym, że to ŁKS był lepszy. Nie potrafiłyśmy chyba zagrać na swoim najlepszym poziomie. Oczywiście ważne jest to, że doprowadziłyśmy do tie-breaka i wywalczyłyśmy chociaż punkt, ale przed meczem liczyłyśmy na więcej. 
 
Wielkim faworytem grupy A jest zespół z Conegliano, ale w zeszłym sezonie Developres toczył wyrównaną walkę z równie renomowanym VakifBankiem Stambuł. To świadczy o tym, że nie trzeba się z góry nikogo obawiać? 
 
-Zawsze w grupie Lidze Mistrzyń są jakieś mocne drużyny i fajnie jest rywalizować z tymi ze ścisłej światowej czołówki. Już nie mogę się doczekać meczu z Włoszkami u nas w hali. Spodziewam się, że na to spotkanie przyjdzie bardzo dużo kibiców, których już teraz serdecznie zapraszam. 
 
Całość wypowiedzi możecie przeczytać tutaj. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij