2022-04-23 17:15:00

Igloopol Dębica nie bez problemów pokonał Czarnych Trześń

fot. archiwum
fot. archiwum
Piłkarze Igloopolu Dębica wrócili na zwycięski szlak, Podopieczni Łukasza Cabaja na własnym stadionie pokonali Czarnych Trześń.
 
Dla Igloopolu Dębica mecz z Czarnymi Trześń miał być formalnością. Podopieczni Łukasza Cabaja bardzo chcieli wrócić na zwycięski szalk po ostatniej porażce z Polonią Przemyśl. Od początku lepiej wyglądały "Morsy", które błyskawicznie wypracowały sobie przewagę na murawie, a w kolejnych minutach stworzyli sobie więcej okazji bramkowych.
 
Dębiczanie prowadzenie objęli już w 8. minucie, a piłkę w siatce umieścił Igor Tarała. Igloopol był stroną przeważającą i częściej był przy piłce. Czarni jednak nie poddawali się i także starali się stwarzać okazje bramkowe. Kibice nie mogli narzekać na nudę. Zespół z Trześni na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy doprowadził do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Marek Wójciak.
 
Końcówka pierwszej odsłony zapowiadała się więc bardzo ciekawie i taka też była. Oba zespoły miały swoje okazje, jednak ostatecznie do przerwy więcej bramek nie odnotowano. W drugiej połowie mecz się otworzył. Czarni byli mocno podbudowani strzelonym golem w 35. minucie i za wszelką cenę próbowali oni pójść za ciosem.
 
Igloopol także miał swoje sytuacje i był tego dnia konkretniejszy. Zespół z Dębicy od 72. minucie prowadził 2-1, a bramkarza Czarnych pokonał Adrian Brzostowski. Beniaminek w kolejnych minutach postawił wszystko na jedną kartę, ale gospodarze dobrze prezentowali się w defensywie i dowieźli korzystny wynik do końca.
 
 
1-0 Igor Tarała (8)
1-1 Marek Wójczak (35)
2-1 Adrian Brzostowski (72)
 

Wyniki meczów 27. kolejki:

 

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze (11)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.