2021-09-02 22:47:00

Reprezentacja Polski na PGE Narodowym zgodnie z planem pokonała Albanię

fot. Patryk Górecki
fot. Patryk Górecki
Piłkarze reprezentacji Polski zgodnie z planem wygrali na PGE Narodowym. Podopieczni Paulo Sousy okazali się lepsi od Albani, która postawiła "biało-czerwonym" trudne warunki.
 
Od początku na murawie lepiej prezentowała się reprezentacja Polski, która częściej starała się atakować. Aktywny z przodu był Robert Lewandowski, który od pierwszych minut polował na gole. Popularny "Lewy" dopiął swego w 12. minucie. Jakub Moder wrzucał w pole karne, a tam odnalazł się Kamil Glik, który następnie wypatrzył snajpera Bayernu Monachium, a ten głową umieścił piłkę w siatce.
 
"Biało-czerwoni" ani myśleli się zatrzymywąć i szybko rozpoczęli poszukiwania trafienia numer dwa. Podopieczni Paulo Sousy napierali, jednak Albania mądrze grała w obronie i skutecznie odpierała ataki Polski. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na ekipę Edoardo Reji.
 
Z czasem Albania mocniej przycisnęła, a efektem tego był gol dla niej. Ten padł konkretnie w 25. minucie, a jego autorem był Sokol Cikallesi. Napastnik przejął piłkę w "szensastce", a następnie pokonał Wojciecha Szczęsnego. Goście dostali wiatru w żagle i szybko rozpoczęli poszukiwania bramki numer dwa.
 
Albańczycy zaczęli się rozkręcać i coraz bardziej zagrażać Szczęsnemu, który jednak stanął na wysokości zadania i uchronił zespół Polski od utraty gola. "Biało-czerwoni" cierpliwie czekali, a przede wszystkim skutecznie odpierali ataki miejscowych. Bardzo dobrze w bramce spisywał się także golkiper Juventusu, który był tego dnia pewnym punktem reprezentacji Polski.
 
Z czasem  podopieczni Paulo Sousy zaczęli się rozkręcać i rzutem na taśmę przed przerwą, odzyskali prowadzenie, a w polu karnym świetnie odnalazł się Adam Buksa, który bez większych problemów pokonał bramkarza Albanii. Na przerwę w lepszych humorach schodzili Polacy, którzy jednak nie zamierzali na tym poprzestawać.
 
Po zmianie stron, nadal atakowali "biało-czerwoni", którzy mieli więcej z gry, a przede wszystkim byli konkretniejsi. Polska w 54. minucie podwyższyła na 3-1. Lewandowski przedarł się w polu karnym, a następnie wypracował sobie pozycję, po czym zagrał do Grzegorza Krychowiaka, który dopełnił formalności i umieścił piłkę w siatce.
 
Albania w kolejnych minutach coraz śmielej sobie zaczęła poczynać, a "biało-czerwoni" skupili się na defensywie. Goście napsuli reprezentacji Polski sporo krwi, a emocji na boisku nie brakowało. W 68. minucie mogło być już po meczu. Robert Lewandowski świetnie odnalazł się w "szesnastce" i tylko dopełnił formalności, ale arbiter dopatrzył się spalonego.
 
Goście cały czas szukali sposobu na Polskę, która miała dwubramkową zaliczkę. Albańczycy nie zatrzymywali się i cały czas atakowali, ale brakowało skuteczności. "Biało-czerwoni" w 89. minucie strzelili gola na 4-1. Jego autorem był Karol Linetty, który popisał się pięknym uderzeniem, po którym piłka jeszcze odbiła się od poprzeczki.
 
Polska - Albania 4-1 (2-1)
 
1-0 Robert Lewandowski (12)
1-1Sokol Çikalleshi (25)
2-1 Adam Buksa (44)
3-1 Grzegorz Krychowiak (54)
4-1 Karol Linetty (89)
 
Polska: Szczęsny – Bereszynski (33. Dawidowicz), Glik, Bednarek, Rybus (81. Puchacz) – Frankowski (62. Linetty), Moder, Krychowiak, Jóźwiak – Buksa (81. Świderski), Lewandowski
 
Albania: Beriša – Ismajli, Djimsiti, Kumbulla – Hysaj, Bare, Gjasula, Traši (67. Roši) – Abraši (74. Çekiçi), Manaj (68. Balaj) – Cikalleši (83. Uzuni)
 
Żółte kartki: Świderski, Bednarek - Abrashi, Bare, Hysaj, Gjasula, Manaj
 
Sędziował: Maurizio Mariani (Włochy)
 
Widzów: 38 254

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie =

TylkoZKS 2021-09-03 00:21:37

Na Narodowy tylko kibole! Piłka nożna dla kiboli! Musi być doping.

~anonim 2021-09-03 11:40:46

Dokladnie.jak sie oglada te mecze i widzi ta publike to zal sciska serducho.Nie ma odpuszczania kadry bo to niczemu niesluzy.Walczyc o pule biletow dla kibicow ultras albo niech Legia bierze sprawy w swoje rece bo tego nieda sie ogladac i sluchac.Jest nowy prezes wiec zaczynac rozmowy od nowa.Rudy zniszczyl doping na kadrze i o to mu chodziło od samego poczatku.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij