Stal Rzeszów wygrała 3-1 w wyjazdowym meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Beniaminek długo prowadził, ale nie wytrzymał naporu rzeszowian.
Piłkarze Stali Rzeszów po efektownej wygranej z Garbarnią Kraków (5-1 - przyp. red.) mieli w planie pewną wygraną w Grodzisku Mazowieckim. Rzeczywistość niestety te zamiary zweryfikowała - mało brakowało, a podkarpacki zespół straciłby punkty w starciu niżej notowanym beniaminkiem.
Zespół
Daniela Myśliwca groźnie zaatakował już w 4. minucie, kiedy to w pole karne piłkę dogrywał
Damian Michalik, a gospodarze musieli ratować się wybijaniem piłki. Chwilę później dobrą okazję miał
Bartłomiej Poczobut, ale z bliska trafił prosto w bramkarza.
Gracze Pogoni Grodzisk Mazowiecki odpowiedzieli golem... na szczęście nieuznanym, bo arbiter słusznie dopatrzył się spalonego. W 22. minucie mogło być groźnie po tym jak w pole karne z piłką wpadł Patryk Małecki, ale jego uderzenie pewnie obronił Artur Haluch.
Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy stało się coś czego wielu kibiców raczej się nie spodziewała. Uchodząca za zdecydowanego faworyta w tym spotkaniu Stal Rzeszów straciła bramkę. Michał Wrzeciński zagrał do Jeana Franco, a ten z bliskiej odległości pokonał Wiktora Kaczorowskiego i do przerwy Pogoń Grodzisk Mazowiecki prowadziła 1-0.
Po zmianie stron Stal Rzeszów rzuciła się do ataku, ale bardzo długo nic z tego nie wynikało. Próbował Konrad Maciejewski, próbowali też Damian Michalik i Patryk Małecki, ale nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy. W 65. minucie groźnie uderzał Krzysztof Michalewicz, ale nad bramką.
Chwilę później idealną sytuację na wyrównanie zmarnował Dominik Marczuk, które nie zdołał pokonać golkipera miejscowych będąc sam na sam. Upragnione wyrównanie przyszło wreszcie w 79. minucie. Do siatki gospodarzy trafił Krzysztof Danielewicz przywracają nadzieję goście na wywiezienie z Grodziska trzech "oczek".
Stal Rzeszów zaatakowała jeszcze mocniej i bardzo szybko przyniosło to efekty. W 84. minucie dobre podanie w pole karne dostał Patryk Małecki i pewnie wpakował piłkę do siatki. Kilka minut później na 3-1 podwyżczył Bartosz Snopczyński, który na raty pokonał Artura Halucha.
Zespół Daniel Myśliwca ostatecznie zwyciężył, choć nie bez problemów, bo długo przecież musiał gonić wynik. Rzeszowianom jednak należą się brawa za charakter i walkę do ostatniej minuty. Jak widać opłaciło się.
Gospodarze kończyli to spotkanie w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry Jean Franco całkowicie stracił panowanie nad sobą i uderzył jednego z graczy Stali Rzeszów za co został ukarany czerwoną kartką.
1-0 Jean Franco (43)
1-1 Krzysztof Danielewicz (79)
1-2 Patryk Małecki (84)
1-3 Bartosz Snopczyński (87)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki: Artur Haluch - Aleksander Theus, Rafał Zembrowski, Daniel Choroś, Piotr Maślanka, Wojciech Kalinowski (59. Damian Jaroń), Kacper Gzieło (46. Piotr Owczarek), Jakub Kołaczek (90. Michał Sacharuk), Michał Wrzesiński (76. Bartłomiej Urbański), Jakub Czajkowski (90. Daniel Łukaszczyk), Jean Franco.
Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski - Dominik Marczuk, Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Piotr Głowacki, Krzysztof Danielewicz, Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski (69. Dawid Olejarka), Damian Michalik (82. Mariusz Sławek), Patryk Małecki (89. Jakub Szczypek), Rafał Maciejewski (69. Bartosz Snopczyński).
Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).
Żółte kartki: Wrzesiński, Czajkowski, Owczarek.
Czerwona kartka: Jean Franco (90+1, za uderzenie przeciwnika).