Marcin Wołowiec twierdzi, że po tym meczu Stal Rzeszów będzie się piąć w górę tabeli. (fot. Stal Stalowa Wola)
Stal Rzeszów przegrała ze Stalą Stalowa Wola 0-3. Zobaczcie co po meczu miał do powiedzenia szkoleniowec Stali, Marcin Wołowiec.
- Przegralismy mecz. Gratuluję Stali Stalowa Wola trzech punktów. Bardzo mocno walczyli. Widać było, że oba zespoły są nastawione na walkę. Widać było, że każdy dał z siebie wszystko. Pod koniec meczu zawodników łapały skurcze, leżeli na boisku. My musieliśmy z wątroby daćjeszcze więcej, bo tak się sytuacje na boisku potoczyły. Od 63. minuty graliśmy w dziewięciu po fatalnych błędach moich zawodników, którzy dali palec sędziemy a on to wykorzystał osłabiając nasz zespół - powiedział Marcin Wołowiec po meczu ze Stalą Stalowa Wola.
- Zapewniam naszych kibiców, że ten mecz był przełomowy. Po tym meczu zrodzi się drużyna, która będzie walczyć jeszcze bardziej, która będzie dawać z siebie jeszcze bardziej. Takie krzywdzące decyzje podziałają na mój zespół motywująco i tyle - kontynuował szkoleniowiec Stali Rzeszów.
Jak skomentuje decyzje sędziego? - Jeśli chodzi o drugą kartę dla Artura Pląskowskiego to nie mamy pretensji. Natomiast bardzo mocno zastanawiamy się nad pierwszą. Nie było tam żadnego kontaktu z bramkarzem. Można w takiej sytuacji podbiec i ostrzec zawodnika i tyle. Nie trzeba wyciągać kartki. Natomiast kuriozalna sytuacja z drugą żółtą kartką Marcela Kotwicy. To jest skandal co tu się odwaliło. Brakuje mi cenzuralnego słowa, nie będę tego komentował. Różne są mecze, różne sędziowania. Trudno, to już było. Jest nadzieja na to, że jeszcze więcej charakteru z siebie damy i nasza gra będzie poparta golami. W niedzielę czeka na nas bardzo ważny mecz - mówi dalej szkoleniowiec "biało-niebieskich".
Czy miał pretensje o niewykorzystane sytuacje do przerwy? - Nie. Nie miałem o to pretensji. Miałem tylko o zastrzeżenia do maksymalnego zaangażowania. Gdzieś gubiliśmy tę piłkę mając ją pod kontrolą. Wiadomo niewykorzystane sytuacje się mszczą. My mieliśmy dwie, zespół Stali Stalowa Wola miał jedną i ją wykorzystał. Później jak się mecz potoczył to wszyscy widzieli. Nie mogę mieć wielkich pretensji do moich zawodników. Ten mecz to niech będzie nauczka i od następnej kolejki Stal Rzeszów będzie się piąć się w górę tabeli - zakończył Marcin Wołowiec.
Czytaj także
2020-06-17 22:41
Wisłoka w dobrych humorach przystąpi do derbów!
2020-06-17 22:22
Sparowały dziś dwa Sokoły! To ich pierwsza gra kontrolna
2020-06-17 23:29
Szymon Szydełko: Gratuluję zespołowi realizacji planu taktycznego
2020-06-18 09:20
Plan sparingów Startu Pruchnik [Lato 2020]
Komentarze (11)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.