2020-05-02 19:40:32

Stal Mielec w środę przejdzie testy na obecność koronawirusa. "Chcemy grać"

Podobne tematy Mateusz Mak Stal Mielec 1 liga
Mateusz Mak w Stali Mielec występuje od początku sezonu 2019/2020 (fot. stalmielec.com)
Mateusz Mak w Stali Mielec występuje od początku sezonu 2019/2020 (fot. stalmielec.com)
- Do poniedziałku czekamy na informację od trenera, na jakie grupy będziemy się dzielić, a dodatkowo wiemy, że testy na obecność koronawirusa w organizmie mają być prawdopodobnie w środę - powiedział Mateusz Mak, piłkarz Stali Mielec w programie "Stan Futbolu".
 
Mateusz Mak, ofensywny pomocnik PGE FKS Stali Mielec był gościem programu Krzysztofa Stanowskiego. Mówił m.in. o testach na obecność wirusa, które mają się odbyć już w środę.
 
- Wtedy będziemy mieli lepszy pogląd, co dalej i jak będzie wyglądała przyszłość. Najpierw testy, potem wyniki, które dużo powiedzą o tym, na jakich warunkach będziemy dalej działać - powiedział Mateusz Mak.
 
- Jeżeli okazałoby się, że w 1 lidze są zawodnicy z pozytywnymi wynikami testu to byłby to spory problem. Wtedy nie da się całkowicie skupić na piłce. Z tyłu głowy zawsze jest myśl, że zawodnicy, którzy grają naprzeciwko mnie, mieli styczność z taką osobą. Myślę, że jeżeli wyjdą pozytywne wyniki w środę czy przed samym wznowieniem, to część zawodników mogłaby chcieć grać, część nie, i co wtedy? Na razie jest dużo pytań, a mało odpowiedzi.
 
 
Mateusz Mak wypowiadał się także na temat ewentualnych obniżek pensji piłkarzy. Klub rozpoczął z zawodnikami rozmowy, ale jak na razie nie ma jeszcze decyzji jak będzie to wyglądać.
 
- Klub wystosował do nas pisma ze swoim poglądem na tę kwestię i jeszcze nie doszliśmy do porozumienia. Dalej jest to dyskutowane przez naszego kapitana z prezesem klubu. Jesteśmy zgodni, chcemy pomóc Stali Mielec, tylko musimy spotkać się w połowie, na sensownych warunkach i nad tym jeszcze pracujemy - dodał Mateusz Mak, który - pomimo wszystkich przeszkód - ma nadzieję, że sezon uda się dograć.
 
- Jeśli wszystko będzie bezpiecznie, jeśli przejdziemy testy negatywnie, to oczywiście, że najlepiej byłoby dograć sezon, a awans wywalczyć na boisku. Każdy z nas, zawodników, ma indywidualne premie do podniesienia z boiska i każdy patrzy na swoją przyszłość. Niecierpliwie czekamy na to, co się wydarzy, chcemy grać. Przy negatywnych testach jest szansa na wznowienie ligi i tego się trzymajmy. A jeśli zagralibyśmy z Lechem jako pierwsi, to byłoby super wydarzenie dla całego Mielca, bo takiej oglądalności przed telewizorami mogłoby już nigdy nie być - zakończył piłkarz PGE FKS Stali Mielec.
 
Całą rozmowę możecie obejrzeć poniżej:
 
YouTube Thumbnail
Play

Czytaj także

Komentarze (16)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.