Szymon Grabowski apeluje o wiarę w jego drużynę. (fot. Resovia TV)
Apklan Resovia zremisowała 2-2 z GKS-em Katowice, choć przegrywała 0-2. "Pasiaki" po raz kolejny pokazały, że są zespołem z charakterem. Po meczu Szymon Grabowski zwrocił się z apelem do ludzi, którzy nie wierzą w jego ekipę.
- Zacznę apelem do ludzi, którzy nie wierzą w tę drużynę. Wierzcie w ten klub, w tę ekipę która siedzi w szatni. Pokazują z meczu na mecz, że warto trzymać za nich kciuki, warto dopingować. I nawet jak wynik jest niekorzystny to nie wieszajcie na nas psów tylko pomagajcie. Po meczu z Widzewem każdy widział nas nie wiadomo w jakiej lidze, nie wiadomo jak dobrze gramy. Tutaj chcieliśmy pokazać, że mecz z Widzewem to dla nas historia. Na całe szczęście pokazaliśmy to, szczególnie w drugiej połowie. Ani fizycznością, ani umiejętnościami nie odstawaliśmy od najlepszego zespołu z jakim do tej pory mierzyliśmy się. Ogromne gratulacje i podziękowania dla wszystkich zawodników. Wyjść z takich opresji, z takim przeciwnikiem to jest nie lada wyczyn. Wierzcie w tę Resovię! - powiedział Szymon Grabowski po meczu z GKS-em Katowice.
- Jestem na tyle blisko klubu, że wiem co się mówiło w przerwie na trybunach. Mnie się to nie podoba i mówię o tym otwarcie. Jeżeli potrafimy być z drużyną, która wygrywa na Widzewie to bądźmy z tą drużyną, która ma ciężkie chwile z takim przeciwnikiem jak GKS Katowice. Proponuję niektórym schłodzić głowy. Ja apeluje do ludzi z mediów, z otoczki rzeszowskiej. Jeżeli z Katowic potrafi przyjechać kilkunastu dziennikarzy związanych lub nie niezwiązanych z tym klubem. Jeżeli na Stal Rzeszów ludzie potrafią jechać na wyjazd z Widzewem Łódź to myślę, że Resovia też zasługuje żeby się nią troszeczkę bardziej zająć - zakończył ostro opiekun Apklan Resovii.