Sokół zremisował z Karpatami (fot. Bogusław Szczurek)
Podopieczni Rafała Leśniowskiego podzielili się punktami z podrażnionymi Karpatami Krosno. Miejscowi mogą mówić o sporym szczęściu bowiem w końcówce sędzia nie uznał gola na 1-2.
Zawodnicy Sokoła Nisko lepiej nie mogli sobie wyobrazić rozpoczęcia tego meczu. Już w 3. minucie Jakub Zaskalski wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Piłkarze Karpat Krosno mogli doprowadzić do wyrównania w 27 minucie, kiedy to sędzia podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł Sylwester Sikorski, jednak Patryk Drzymała wyczuł jego intencję i nadal było 1-0. Do przerwy więcej bramek nie padło.
Po zmianie stron padła jedna bramka, której autorem był Kamil Groborz w 56. mincuie. W końcówce jeszcze Dawid Burka trafił do bramki Sokoła, jednak sędzia dopatrzył się spalonego.
Sokół Nisko: Drzymała - Sławecki, Maciorowski, Wojtak (80. Szpyra), Tyczyński, Duda, Drelich (75. Lewiński), Zaskalski (70. Dziewit), Miazga, Miśko, Sudoł (62. Stępień)
Karpaty Krosno: Krawczyk - Gierlasiński, Groborz, Król, Kowalski (66. Sęp), Knap (70. Burka), Wojtasik, Stasz (85. Kasperkowicz), Śliwiński, Sikorski, Fundakowski (66. Brożyna)
Sędziował: Marcin Kogut (Jarosław)
Widzów: 150.
Czytaj także
2019-03-23 19:07
Polonia Przemyśl pokonała Ekoball Stal Sanok
2019-03-23 18:03
Wicelider z Podhala skromnie, ale zwycięsko
2019-03-23 18:04
Zasłużone zwycięstwo JKS-u nad Sokołem
Komentarze (7)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.