Na zdjęciu Grzegorz Opaliński (fot. Radomiak / archiwum)
- Polonia Przemyśl jest w dramatycznej sytuacji - poinformował nas mailowo jeden z czytelników. Postanowiliśmy o zdanie zapytać trenera przemyślan, Grzegorza Opalińskiego.
Jakiś czas pisaliśmy o informacjach, które dotarły do nas z Przemyśla o rzekomych problemach finansowych Polonii Przemyśl. Wtedy uspokajał nas prezes klubu Leszek Eliński.
- Są opóźnienia w płatnościach, ale na bieżąco wszystko regulujemy. Spotkałem się z zawodnikami w sobotę, wiedzą jaka jest sytuacja - skomentował dodając, że cały zarząd ma w planie spotkanie z piłkarzami w grudniu.
W weekend na naszą skrzynkę mailową dotarła anonimowa wiadomość od osoby, która twierdzi, że jest dobrze zorientowana w sytuacji klubu. Poniżej publikujemy ją w całości:
"Proszę o uaktualnienie informacji odnośnie problemów finansowych klubu MKS Polonia Przemyśl. Od ostatniej informacji i słów prezesa że "Na bieżąco spłacają zaległości" dużo się nie zmieniło. Zawodnicy mają niezapłacone za październik i listopad, część wychowanków nawet nie dostało pieniędzy za wrzesień.
W poniedziałek piłkarze mają mieć ostatni trening i spotkanie wigilijne, które może być ostatnim spotkaniem dla większości. W najgorszej sytuacji są postawieni wychowankowie klubu, którzy poniekąd z miłości i przywiązanie zostaną w klubie na delikatnie mówiąc niekorzytnych warunkach.
Z moich informacji wynika że Padiasek i Bieniasz nie podpisali nowej umowy i szukają nowych klubów a Walat, Skiba prawdopodobnie nie zgodzą się na renegocjowanie umów. I oczywiście trener Opalinski który, zbudował naprawdę dobry zespół, gdzie walkę było widać w każdym meczu i wynik też jest. Walczy z wiatrakami i też pewnie ma dość tego, że jemu i piłkarzom zależy bardziej na losie i awansie klubu niż władzom, które nawet nie potrafią policzyć pieniedzy.
Sytuacja naszej POLONII jest dramatyczna, co chwile wychodzą jakieś stare długi, a nie chcemy upadku klubu. Większość KIBICÓW nie zdaje sobie sprawy, że klub jest na granicy upadku".
Próbowaliśmy ponownie dodzwonić się do prezesa klubu Leszka Elińskiego, by spytać u źródła. Niestety nie udało nam się. O komentarz poprosiliśmy zatem trenera Grzegorza Opalińskiego, który całą sytuację widzi w nieco lepszych barwach.
- Zdziwiony jestem, aż tak ostrą opinię. Z tego, co wiem to część zawodników dostała wynagrodzenia. Działacze próbują się wywiązać z umów. Myślę, że będzie lepiej. Jestem optymistą - powiedział szkoleniowiec Polonii Przemyśl.
- Nie wiem jeszcze czy zostanę w klubie. Chciałbym, bo jestem zadowolony z drużyny, którą mam. Jeżeli uda się utrzymać skład, a może nawet wzmocnić, bo przecież po kontuzjach wracają Szpakowski i Piątek, uważam, że mielibyśmy szansę na to żeby powalczyć o awans.
W poniedziałek piłkarze mieli ostatni trening, później spotkali się na klubowej wigili.
- Rozmawiałem z zawodnikami, część z nich otrzymała wynagrodzenia, a reszta ma je dostać przed świętami. Wygląda na to, że dzieje się coś pozytywnego - zakończył Grzegorz Opaliński.
Czytaj także
2018-12-17 13:26
Jan Pelc na testach w Motorze Lublin
2018-12-18 17:59
Wybieramy najpiękniejsze gole Podkarpacia 2018 roku [GŁOSOWANIE]
2018-12-19 16:32
Dlaczego żużlowa Stal Rzeszów nie dostała licencji?
Komentarze (18)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.