fot. Grzegorz Bąk / Karpaty Krosno
Mozolnie i spokojnie zaczął się dzisiejszy mecz 13. kolejki IV Ligi Podkarpackiej w Wiśniowej. Miejscowy Wisłok wyraźnie odżył po zmianie trenera. Pod wodzą Lecha Czaji drużyna ta gra ze zdecydowanie większym polotem i punktuje - co udowodnili chociażby wygrywając przed tygodniem w Pilźnie.
Karpaty natomiast po ostatniej porażce u siebie z Sokołem szukały w dzisiejszym spotkaniu powrotu na właściwe tory. W pierwszej połowie nie wydarzyło się jednak nic mogącego potwierdzić, że obie drużyny były dziś mocno zmotywowane do wygranej.
Po wyjściu na boisko w drugiej połowie widać było po obu drużynach, że w przerwie mocno się one zmotywowały. Przeważały jednak mocno osłabione kadrowo w tym meczu Karpaty. Zespół z Krosna potwierdził swoją przewagę w 63. minucie, gdy do siatki rywali trafił Filip Czop.
Kilkanaście minut później prowadzenie krośnieńskiego zespołu podwyższył doświadczony Marek Fundakowski, świetnie odnajdując się w szesnastce i wydawało się, że będzie już po meczu. Gospodarze po osiemdziesiątej minucie mieli jednak jeszcze swoje szanse.
Defensywa Karpat przysnęła w 85. minucie, co wykorzystał Jakub Krok zdobywając bramkę kontaktową. Goście pozostawali w głębokiej defensywie, ale ostatecznie dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka.
Kapitalnie między słupkami spisywał się w ostatnich akcjach meczu Dominik Pasterczyk, który wcześniej wybronił jeszcze w tym spotkaniu jedenastkę.
0-1 Filip Czop (63)
0-2 Marek Fundakowski (79)
1-2 Jakub Krok (85)
Wisłok Wiśniowa (skład wyjściowy): Szurlej - Szczurek, Fryc, Szymański, Borovenko, Gil, Czelny, Kovtok, Krok, Kut, Maik
Karpaty Krosno (skład wyjściowy): Pasterczyk - Kiełb, Gierlasiński, Kosiba, Smoleń, Wajs, Czop, Sandro, Paczkowski, Majewski, Fundakowski
Komentarze (6)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.