Na stadionie w Świdniku obyło się bez niespodzianek. Avia, jako zespół z czołówki tabeli, pokonała beniaminka z Kolbuszowej Dolnej 2-0, choć samo spotkanie nie porwało kibiców.
Gospodarze grali z widoczną przewagą
Początek meczu był wyrównany – Sokół nie zamierzał ograniczać się wyłącznie do defensywy, a miejscowi długo szukali sposobu na sforsowanie dobrze ustawionej obrony. Przełamanie przyszło w 28. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Szymon Kamiński i precyzyjnym strzałem głową otworzył wynik.
Po objęciu prowadzenia Avia kontrolowała grę, jednak nie potrafiła wyraźnie zdominować przeciwnika. Goście momentami potrafili zepchnąć świdniczan do obrony, ale brakowało im konkretów pod bramką Białki.
Gol w końcówce przypieczętował zwycięstwo
Po przerwie obraz meczu nie uległ znaczącej zmianie – Avia grała spokojnie, nie forsując tempa, a Sokół próbował szukać swoich okazji po kontrach i stałych fragmentach. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się minimalnym zwycięstwem gospodarzy, w doliczonym czasie gry szybka kontra zakończyła się trafieniem rezerwowego Michała Zubka, który ustalił wynik meczu na 2-0.
Dla Avii to kolejne cenne trzy punkty w walce o czołowe lokaty. Sokół natomiast zanotował szóstą porażkę z rzędu, co skutkuje spadkiem na przedostatnie miejsce w tabeli i coraz trudniejszą sytuacją.
1–0 Szymon Kamiński (28’)
2–0 Michał Zubek (90+3’)
Avia: Białka – Orzechowski, Kursa, Rozmus, Kalinowski, Uliczny, Kamiński, Pigiel, Małecki, Remeniuk, Pisarek.
Sokół: Piechota – Skupiński, Khorolskyi, Komar, Wilk, Cyganowski – Kołacz, Wiktor, Mokrzycki, Mikrut – Kitliński.