2025-10-07 09:53:00

Przemysław Cecherz po zwolnieniu: Wyciągnąłem zespół ze stanu agonalnego. Odchodzę z podniesionym czołem

fot. Kamil Wolny/Odra Opole
fot. Kamil Wolny/Odra Opole
Przemysław Cecherz, który niedawno zakończył pracę w Wieczystej Kraków, w rozmowie z TVP Sport szeroko skomentował kulisy swojego odejścia oraz ocenił dotychczasowe osiągnięcia. Szkoleniowiec nie krył rozczarowania decyzją władz, ale podkreślił, że jest dumny z wykonanej pracy.
 
Przemysław Cecherz, który niedawno zakończył pracę w Wieczystej Kraków, w rozmowie z TVP Sport szeroko skomentował kulisy swojego odejścia oraz ocenił dotychczasowe osiągnięcia. Szkoleniowiec nie krył rozczarowania decyzją władz, ale podkreślił, że jest dumny z wykonanej pracy.

„Wyciągnąłem zespół ze stanu agonalnego”

Wyciągnąłem zespół ze stanu agonalnego, ponieważ trzeba przyznać, że w 2. lidze ta ekipa wyglądała dramatycznie i była skłócona. Udało się jednak zjednoczyć drużynę i w ciągu kilku tygodni przygotować ją do baraży, które zakończyły się awansem do 1. ligi – powiedział Cecherz w rozmowie z TVP Sport.

Awans i dobre wyniki mimo trudnych warunków

Szkoleniowiec zaznaczył, że w debiutanckim sezonie na zapleczu Ekstraklasy jego drużyna radziła sobie ponad oczekiwania, mimo licznych zmian kadrowych i problemów organizacyjnych.
 
Na zapleczu Ekstraklasy drugie miejsce wywalczyliśmy zespołem praktycznie w budowie, bo co chwilę dołączali nowi zawodnicy. To były dobre nazwiska, ale wielu z nich nie miało rytmu meczowego. Musieliśmy ich wkomponowywać i budować kondycję poprzez grę – tłumaczył.
 
Cecherz podkreślił, że praca z silnymi osobowościami w szatni nie należała do łatwych.
 
Zarządzałem drużyną złożoną z 22 zawodników o dużym ego. To byli naprawdę wspaniali piłkarze. Na treningach każdy dawał z siebie 100% i trzeba było ich bardziej hamować niż przyspieszać – mówił.
 
Drużyna zdobyła 22 punkty w 12. kolejkach Betclic 1 ligi, co – zdaniem trenera – było wynikiem zasługującym na uznanie. 
 
Byliśmy wiceliderem. Odchodzę z podniesionym czołem i uważam, że wykonaliśmy bardzo dobrą pracę. Dałem sobie radę w bardzo trudnych warunkach i w bardzo trudnym klubie. Wielu trenerów miałoby problem, żeby sobie z tym poradzić. Mi się to udało, dlatego jestem trochę zawiedziony – dodał Cecherz.

Zaskakujące rozstanie

Trener zdradził, że o zakończeniu współpracy dowiedział się bez wcześniejszej rozmowy o powodach.
 
O zakończeniu współpracy poinformował mnie dyrektor Zdzisław Kapka. Nie powiedział mi dlaczego, tylko przekazał wiadomość, że się rozstajemy. Wstałem i odszedłem – ujawnił szkoleniowiec.
 
Trener Cecherz zakończył swoją misję z poczuciem dobrze wykonanej pracy, choć – jak sam przyznał – spodziewał się kontynuacji projektu, który jego zdaniem miał potencjał, by walczyć o awans do PKO BP Ekstraklasy.

Czytaj także

Komentarze (4)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.