Goście chcieli szybko odpowiedzieć. W 6. minucie Krzysztof Bociek oddał groźny strzał, ale minimalnie chybił. W kolejnych minutach Avia kontynuowała ataki, a w 17. minucie po strzale Remeniuka interweniować musiał bramkarz Pogoni-Sokoła. Gospodarze regularnie wykorzystywali błędy rywali w środku pola, stwarzając kolejne sytuacje – w 35. minucie Zuber trafił w poprzeczkę.
Franciszek Polowiec dał Pogoni-Sokół nadzieję na dobry wynik
Tuż przed przerwą goście doprowadzili do wyrównania. Najpierw Bociek został powstrzymany przez obrońców w polu karnym, ale chwilę później po strzale Adama Imieli w słupek i dobitce Franciszka Polowca piłka wpadła do siatki.
W drugiej połowie Avia znów ruszyła odważnie. Już na początku strzelał Uliczny, a po chwili Zuber, lecz Kostrzewski zdołał odbić piłkę. W 55. minucie gospodarze dopięli swego – po akcji Assuncao piłkę do siatki skierował Andrij Remeniuk.
Do końca meczu gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, jednak zmarnowali dogodne okazje – zarówno Uliczny, jak i Pisarek nie potrafili pokonać bramkarza. Ostatecznie Avia pokonała Pogoń-Sokół Lubaczów 2:1.