– Trochę było ciężko podjąć decyzję o wyprowadzce z Tychów, ale trzeba wychodzić ze strefy komfortu. Pierwszy raz zmieniam otoczenie i buzują we mnie emocje. Jestem podekscytowany, chcę dać z siebie wszystko i po prostu cieszyć się grą w Stali Rzeszów – mówi Dominik Połap.
Choć w ostatnim czasie nie miał wielu okazji do gry, zaznacza, że przyjeżdża do Rzeszowa z celem i dużą determinacją.
– Naprawdę mało grałem ostatnio, ale nie przychodzę tu tylko grać. Chcę coś osiągnąć z tym zespołem, bo wiem, że drzemie w nim duży potencjał. Oglądałem sporo meczów Stali, bo już wcześniej miałem kontakt, zainteresowanie moją osobą było już od jakiegoś czasu. Teraz w końcu się udało i wierzę, że ten sezon może być naprawdę udany.
"Mam dużo motywacji i nadzieję, że będzie mi się tu dobrze żyło"
Nowy obrońca Stali miał już okazję poznać część zespołu podczas zimowych testów i nie kryje zadowolenia z atmosfery, jaka panuje w szatni.
– Byłem tu tydzień zimą i z kilkoma chłopakami się już znam, między innymi z Wachem, z którym grałem wcześniej w Tychach. Przyjęli mnie bardzo miło, z uśmiechem na twarzy – to daje pozytywną energię, którą trzeba przenieść na boisko.
Połap nie ma wątpliwości, że stać go na rywalizację na poziomie 1. ligi i zapowiada walkę o swoje miejsce w składzie.
– Nie uważam się za słabszego od innych na mojej pozycji. Jestem głodny gry i na pewno nie chcę jeszcze znikać z piłkarskiej mapy. Mam dużo motywacji i nadzieję, że będzie mi się tu dobrze żyło – kończy.