Fot. Sokół Kolbuszowa Dolna/Facebook.
Sokół Kolbuszowa Dolna wykorzystał błędy Izolatora Boguchwała i dopisał sobie trzy punkty.
Izolator Boguchwała w sobotnie, słoneczne popołudnie ugościł na swoim terenie wymagającego rywala, wideliderującego Sokoła Kolbuszowa Dolna. Już w 2. minucie spotkania dogodną sytuację mieli miejscowi. Niepilnowany po dośrodkowaniu był Marcin Krajewski, ale jego strzał głową minął bramkę z czystej pozycji. Zmarnowana sytuacja miała swoją kontunuację w 7. minucie. Piłkę w polu karnym dostał Jakub Lorenc, ale zbyt długo pozwolił sobie na drybling, co skończyło się fiaskiem.
Zmarowane sytuacje zemścily się na Izolatorze Boguchwała
Pierwszy kwadrans dyktowany był przez Izolatora, a Sokół nie mógł przebić się do pola karnego rywali. W 18. minucie pierwszą dogodną sytuację mieli przyjezdni. Bartłomiej Wiktor dograł na 16 metr do Patryka Szczurka, ale piłka po rykoszecie minęła bramkę i dała tylko rzut rożny. Swoją sytuację miał także Michał Musik, ktory oddał strzał głową, ale Krystian Wilk wybił piłkę, nie dopuszczając do dalszej akcji Izolatora.
W 29. minucie na piętnastym metrze został sfaulowany jeden z zawodnikow Kolbuszowej Dolnej. Arbiter w tej sytuacji wskazał na wapno, a jedenastkę celnie wykonał Michał Musik. Do sporej kontrowersji w Boguchwale doszło po upływie pół godziny gry. Akcja Krajewskiego w okolicach pola karnego została nieprzepisowo zatrzymana przez Kacpra Drelicha, ostatecznie sędzia wyciągął żołty kartonik.
Druga połowa rozpoczęła i zakończyła się golem
Druga połowa pomyślnie rozpoczęła się dla Sokoła. Już w pierwszej minucie po przerwie Wiktor dostał piłkę na 13. metrze i mocnym strzałem umieścił ją w siatce podwyższając przewagę. Chwilę później Krajewski mógł ustrzelić bramke kontaktową po tym jak z rzutu wolnego futbolówka wylądowała w polu karnym. Pozycja sam na sam z bramkarzem okazała się jednak zbyt trudna.
Musik mógł pójść za ciosem i powiększyć dorobek bramkowy. Przebiegł sam przez kilkadziesiąt metrów, ale wypuścił za daleko piłkę, co wyczuł dobrze golkiper- wyłapując ją spod nóg napastnika. Niecelność podań i kiepskie strzały z dystandu Boguchwały kończyły się raz za razem niepowodzeniem.
W samej końcówce Krystian Wilk złapał kontakt z rywalem. W 90. minucie piłka odbijała się od zawodników w polu karnym. Goście spodziewali się spalonego, ale ostatecznie fubolówka zatańczyła w siatce. Spotkanie zakończyło się na korzyść Sokoła, co umacnia go na podium 4.ligi.
0-1 Michał Musik (29-rzut karny)
0-2 Bartłomiej Wiktor (46)
1-2 Krystian Wilk (90)
Izolator: Dybski, Walas, Gajdek, Krajewski, Kasprzyk, Wilk, Lorenc, Kontrabecki, Kowal, Frydrych, Wilk.
Sokół: Lewandowski, Wiktor, Mazurek, Mokrzycki, Misiak, Bik, Szczurek, Drelich, Tetlak, Musik, Khorolskyi.
Czytaj także
2024-10-26 16:41
Efektowne gole Karpat Krosno dały im trzy punkty
2024-10-26 17:12
Wisłoka Dębica nie odpuściła Wiązownicy i zgarnęła pełną pulę
Komentarze (8)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.