Fatalna końcówka spotkania zadecydowała o porażce Polonii Przemyśl z Tomasovią. Do 88. minuty goście porwadzili 1-0.
Bramka Mateusza Wanata z 66. minuty meczu wydawała się zwycięska, ale piłkarze lidera nie poddali się i walczyli do końca.
Efekt był taki, że zdobyli dwa gole i pokonali Polonię Przemyśl - w 88. minucie na listę strzelców wpisał się Ireneusz Baran, a w doliczonym czasie gry do siatki trafił rezerwowy ArkadiuszSmoła.
Dla Wanata było to już siódme trafienie w czwartym meczu rundy wiosennej.
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.