Fot. Krzysztof Krupa.
Marek Zub bardzo chciał, by Stal Rzeszów pozostała niepokonana w kwietniu. Prośbę trenera poważnie potraktowali jego piłkarze, którzy rozbili Lechię Gdańsk w stosunku 4-2.
Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu przeprowadzili gdańszczanie. W 4. minucie w pole karne Stali wbiegł Dominik Piła, który uderzył wprost w bramkarza. Kilka chwil później rzucie różnym z piłką minął się Jakub Raciniewski, lecz „główka” jednego z rywali poszybowała nad poprzeczką. Gospodarze odpowiedzieli próbą Andreji Prokicia, który uderzył obok słupka po dograniu z głębi pola. Tuż przed upływem kwadransa niewiele brakowało do szczęścia podopiecznym Szymona Grabowskiego, gdy golkiper Stali o mały nie stracił futbolówki tuż przed bramką.
W 17. minucie jęk zawodu rozszedł się po trybunach Stadionu Miejskiego, sytuację sam na sam zmarnował Jesus Diaz. Po chwili szansę miał Patryk Warczak, lecz został w kluczowym momencie został zablokowany. Następnie stuprocentową okazję na otwarcie wyniku zmarnował Tomas Bobcek, który z kilku metrów uderzył nad poprzeczką.
Przez dłuższy czas na boisku niewiele się działo, tymczasem w 37. minucie rzeszowianie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie Diaza przytomnie wykończył Prokić uprzedzając pilnującego go obrońcę. Do końca pierwszej odsłony żaden z zespołów nie kwapił się do ataku i poza strzałem Bobcka, miejscowi nie dopuścili do groźnych sytuacji we własnym polu karnym.
Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnej akcji duetu Diaz-Prokić. Tym razem po dośrodkowaniu Kolumbijczyka kapitan rzeszowskiego zespołu uderzył nad poprzeczką. Riposta rywali była niemal natychmiastowa, w zamieszaniu pod bramką Raciniewskiego nieznacznie pomylił się Andrei Chindris.
W 55. minucie drugi cios wyprowadzili gracze Marka Zuba. Na indywidualną akcję zdecydował się Diaz, który przeszedł obrońce rywali i precyzyjnym uderzeniem pomiędzy nogami drugiego, pokonał Bohdana Sarnavskyiego. Napastnik gospodarzy po chwili opuścił boisko, gdy doznał kontuzji po starciu z rywalem w środkowej strefie boiska.
Po godzinie gry lewą stroną pomknął Karol Łysiak. Pomocnik Stali wpadł w szesnastkę Lechii i strzałem z ostrego kąta podwyższył prowadzenie. Po trzecim straconym golu lider Fortuna 1 Ligi rzucił się do ataku i w 66. rzut karny podyktowanie za zagranie ręką Kamila Kościenego wykorzystał, świeżo wprowadzony z ławki rezerwowych, Łukasz Zjawiński.
Przyjezdni poszli za ciosem i na 15 minut przed końcem mogli przegrywać juz tylko 2-3. Raciniewskiego uratowała poprzeczka, w którą uderzył Bobcek. Lechia atakowała a... czwartą bramkę zdobyli gospodarze. Z rzutu karnego nie pomylił się Łysiak i stało się jasne, że 3 punkty zostaną w stolicy Podkarpacia.
W doliczonym czasie gry drugiego gola otarcie łez zdobył Zjawiński, gdy faulowany w polu karnym był Maksym Khlan. Po chwili Marcin Kochanek zagwizdał po raz ostatni i z trzech punktów mogli się cieszyć rzeszowianie.
1-0 Andreja Prokić (37)
2-0 Jesus Diaz (55)
3-0 Karol Łysiak (60)
3-1 Łukasz Zjawiński (66-rzut karny)
4-1 Karol Lysiak (81-rzut karny)
4-2 Łukasz Zjawiński (90-rzut karny)
Stal Rzeszów: 12. Jakub Raciniewski - 2. Patryk Warczak, 14. Kamil Kościelny, 4. Kacper Paśko, 22. Milan Šimčák - 41. Karol Łysiak, 31. Sebastien Thill, 42. Szymon Kądziołka (76' 18. Krystian Wachowiak)- 46. Szymon Łyczko (83' 9. Wiktor Klos), 30. Jesús Díaz (59' 21. Arsen Hrosu), 11. Andreja Prokić (83' 48. Kacper Plichta).
Lechia Gdańsk: 29. Bohdan Sarnavskyi - 27. Dawid Bugaj (58' 21. Jakub Sypek), 4. Andrei Chindris (85' 94. Diwan-Loup Gueho), 3. Elias Olsson, 23. Miłosz Kałahur, 5. Ivan Zhelizko (85' 6. Jan Biegański), 8. Rifet Kapić, 16. Louis, D'Arrigo (58' 72. Filip Koperski), 30. Maksym Khlan, 11. Dominik Piła (64' 9. Łukasz Zjawiński), 89. Tomas Bobcek.
Sędziował: Marcin Kochanek
żółte kartki: Rifet Kapić (38-faul)
Widzów: 3718.
Czytaj także
2024-04-27 20:24
Głogovia górą w starciu z JKS-em
2024-04-28 10:29
WIDEO: Stal Rzeszów - Lechia Gdańsk 4-2 [BRAMKI]
2024-05-02 21:05
Marek Zub: Odetchnęliśmy, jeżeli chodzi o patrzenie w dół tabeli
Komentarze (33)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.