Kazimierz Kozicki, prezes LKS-u Czeluśnica: Możliwe, że nastąpi zmiana nazwy zespołu

Kazmierz Kozicki (po lewej) chce kiedyś wprowadzić 'Czelsi' do 4 ligi podkarpackiej! (LKS Czeluśnica)

LKS Czeluśnica zakończyła rundę jesienną Klasy O Krosno na szóstej pozycji. O swoich wrażeniach z jesieni i planach na przyszłość opowiedział nam prezes zespołu, Kazimierz Kozicki.

- Jeżeli chodzi o wynik sportowy zakładaliśmy, żeby zająć miejsce na podium. Teraz jesteśmy pod kreską i w tej chwili szukamy przyczyn tej sytuacji. Uważam, że nasze umiejętności piłkarskie rokowały wyższą pozycję.

- I jakie wnioski? Doszło już do dwóch zmian trenera.

- Pierwsze trzy mecze prowadził Szymon Gołda, bardzo dobry trener. Prowadził nas cały rok wcześniej i też niespodziewanie znalazł się jako trener w naszej drużynie, ale osiągnął bardzo dobry wynik. Rok wcześniej po rundzie jesiennej byliśmy na podium. Teraz mamy szóste miejsce, wydawać by się mogło, że nie mamy drużyny jakościowo słabszej, ale rzeczywistość pokazała, że taką mamy, bo wynik jest słabszy.

"Jest jak jest, nie ma co się martwić, że nie ma nas na pudle"

- Nam wiele się nie skomplikowało, jeśli chodzi o skład. Dwóch kluczowych zawodników, którzy odeszli i strzelali dla nas bramki to Wojciech Munia i Mateusz Kuzio. Strzelili łącznie 44 gole w sezonie, każdy po 22. Lukę po nich przed rozgrywkami było ciężko załatać. Zawodnicy nie pukają do drzwi za bardzo. Tych napastników brakuje i brakować będzie, póki z młodzieży coś nie wyrośnie. Pomimo to, spodziewaliśmy się, że będzie lepsza lokata na koniec rundy. Jest jak jest, nie ma co się martwić, że nie ma nas na “pudle”. Mam nadzieję, że w trójce znajdziemy się na koniec rozgrywek.

- W zimie będziecie przeprowadzać ofensywę transferową? Receptą na to ma być ściągnięcie Kamila Walaszczyka. Mówi się też, o kilku czołowych zawodnikach Startu Rymanów.

- Rozmowy nie są prowadzone między zarządami. Oczywiście Kamil Walaszczyk jest trenerem i wszystko to, co może się zdarzyć jest przed nami. Ja nie wiem jakie cele i zamiary ma Rymanów. Nie wiem, czy Rymanów będzie chciał walczyć o awans, bo mają 9 punktów starty do Czarnych, to są trzy mecze. Nie wiem jakie ruchy będzie wykonywał zespół Czarnych Jasło, czy będą się wzmacniać, bo wyniki mieli rewelacyjne.

- Do mocnych zespołów zaliczam też Targowiska, bo stworzyli bardzo dobry skład. Nie można wykluczać innych zespołów, które są za nami. W ubiegłym roku byliśmy rewelacją, drużyną nieznaną, więc w sytuacjach lekceważących nas przez inne zespoły wychodziło, że byliśmy drużyną lepszą, graliśmy ładną piłkę. Co dalej? Wszystko zależy od tego jakim okiem popatrzy na nas Urząd Gminy, jakie nam pieniądze przeznaczą na działalność sportową na cały rok i to będzie podstawa na to, na co nas stać. Wszystko przed nami.

- Od czasu awansu z A klasy jesteście rewelacją. Czy są apetyty, żeby kiedyś w Czeluśnicy była 4 liga?

- Walczyć w sporcie o najwyższe cele trzeba zawsze. Jeśli będziemy mieli tą wiedzę, że nas jest stać na to organizacyjnie i finansowo na awans, to o to będziemy walczyć. Stadion mamy nowy i ma on wszelkie certyfikaty do rozgrywek 4 ligi. Jest taka możliwość.

"To nazwa trochę związana z Czeluśnicą, a trochę z londyńskim klubem"

- Skąd taki przydomek “Czelsi” w Czeluśnicy?

- Bardzo mi się podoba ta nazwa “Czelsi”, to jest miłe słowo. To wynikło ze skrótu Czeluśnicy, poderwali to juniorzy. Nie wiem, czy kiedyś nie nastąpi zmiana z LKS-u na “Czelsi” Czeluśnica, to jest możliwe. To nazwa trochę związana z Czeluśnicą, a trochę z londyńskim klubem. Cosmos Nowotaniec wziął nazwę z Nowego Jorku i tak dalej.

- Jak wygląda sprawa młodzieżowców w waszym klubie?

- Mamy problem, jeśli chodzi o juniorów. Nasza miejscowość jest mała, bo liczy tylko 600 mieszkańców. Szkoła podstawowa jest okrojona mocno i brakuje nam młodzieży do piłki nożnej. Młodzież przychodzi na stadion ćwiczyć, ale to nie jest to czego oczekujemy.

- Ile zmian w składzie Pan przewiduje tej zimy? Czy komuś już Pan podziękował?

- Kadra składa się z 22 zawodników, z tego ośmiu zawodników rozegrało wszystkie zawody. Pozostali uzupełniali skład według potrzeb trenera, albo leczyli kontuzje. W tej chwili pozyskiwalibyśmy zawodników na takiej zasadzie, że musiałby to być zawodnik zdecydowanie lepszy, od tych których mamy. Chcemy pozyskać kogoś, kto wniesie coś nowego do drużyny, coś co naszej drużynie pomoże w osiąganiu lepszych wyników.

Na koniec chciałbym z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia oraz kończącego się roku 2023 życzyć wszystkim zawodnikom, działaczom oraz kibicom wszystkiego najlepszego!

Kazimierz Kozicki, prezes LKS-u Czeluśnica: Możliwe, że nastąpi zmiana nazwy zespołu

Czytaj także

Komentarze (14)

Wideo z meczów

Zdjęcia z meczów

PDK LIVE NA FB