fot. Kamila Bik
Stal Mielec wysoko przegrała z Jagiellonią Białystok aż 0-4. Podopiecznym Kamila Kieresia nie udało się pójść za ciosem i po raz siódmy w tym sezonie musieli uznać wyższość rywali.
Stal Mielec podbudowana ostatnim zwycięstwem nad Legią Warszawa chciała pokusić się o kolejne zwycięstwo i tym razem zdobyć twierdzę w Białymstoku. Jagiellonia niepokonana dotąd na własnym stadionie od początku ostudziła jendak zapędy podopiecznych Kamila Kieresia.
Już w 6. minucie gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenie. Po uderzeniu Naranjo piłkę z linii bramkowej wybił Krystian Getinger. Jagiellonia nie odpuszczała, kreowała swoje ataki na połowie przyjezdnych, zdecydowanie przeważała i szybko dopięła swego.
W 19. minucie szybką akcję po przechwycie Dominika Marczuka znakomicie wykończył Hansen uderzeniem w długi róg bramki.
Cztery minuty później w polu karnym Stali Mielec znów dał o sobie Dominik Marczuk. Nieprzepisowo zatrzymał go Leandro i arbiter bez wątpienia wskazał na wapno. Jedenastkę skutecznie egzekwował Bartłomiej Wdowiak i Jagiellonia podwyższyła prowadzenie.
Podopieczni Kamila Kieresia próbowali szukać odpowiedzi jednak nie potrafili stworzyć większego zagrożenia pod bramką Alomerovicia. Drużyna z Podkarpacia zakończyła pierwszą część spotkania z jednym celnym strzałem na bramkę.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Już w 53. minucie uderzeniem z dystansu próbował zaskoczyć Nene, ale piłka przeszła minimalnie obok słupka. Chwilę później po odegraniu Marczuka, z 20. metrów uderzał Bartłomiej Wdowik, ale również obok bramki.
Stal próbowała się odgryzać jednak bezskutecznie. Aktywny po wejściu był Koki Hinokio, główkował też Ilya Shkurin, ale niecelnie.
W 79. minucie odbitą piłkę w polu karnym przejął Jesus Imaz, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku i precyzyjnym uderzeniem ustrzelił trzecią bramkę dla Jagiellonii.
W 81. minucie Esselink sfaulował Kupisza w okolicach "szesnastki" i arbiter początkowo wskazał na wapno. Po analizie VAR zmienił jednak swoją decyzję i podyktował rzut wolny tuż za linią pola karnego. Stały fragment gry kapitalnie wykonał Bartłomiej Wdowik i ostatecznie przypieczętował zwycięstwo gospodarzy.
Stal Mielec przebudziła się dopiero w samej końcówce, jednak nie miała większych szans ze znakomicie spisującą się w każdym elemencie Jagiellonią.
1-0 Kristoffer Hansen (20)
2-0 Bartłomiej Wdowik (23)
3-0 Jesus Imaz (79)
4-0 Bartłomiej Wdowik (84)
Jagiellonia Białystok: 1. Zlatan Alomerović - 16. Michal Sáček, 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Dominik Marczuk (61, 36. Jakub Lewicki), 14. Jarosław Kubicki (78, 3. Dušan Stojinović), 8. Nené, 28. José Naranjo (68, 11. Jesús Imaz), 99. Kristoffer Hansen (77, 18. Tomasz Kupisz) - 98. Vinícius Matheus (61, 10. Afimico Pululu).
Stal Mielec: 1. Mateusz Kochalski - 27. Alvis Jaunzems (66, 37. Mateusz Stępień), 3. Bert Esselink, 21. Mateusz Matras, 6. Leândro (58, 5. Marco Ehmann), 23. Krystian Getinger - 10. Maciej Domański (81, 14. Przemysław Maj), 16. Matthew Guillaumier (58, 22. Rafa Santos), 19. Michał Trąbka, 11. Krzysztof Wołkowicz (58, 8. Kōki Hinokio) - 17. Ilja Szkurin.
żółte kartki: Marczuk - Rafa Santos, Esselink.
Czytaj także
2023-11-03 16:18
Szymon Łyczko: Miałem z tyłu głowy, że powołanie może się pojawić
2023-11-03 18:04
Piłka nożna. Wyniki meczów od Ekstraklasy do klasy B (3-5 listopada)
Komentarze (5)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.