W spotkaniu otwierającym 12. kolejkę 4 ligi podkarpackiej Izolator Boguchwała podejmował Błękitnych Ropczyce. Gospodarze chcieli przedłużyć serię wygranych, z kolei przyjezdni liczyli na awans do górnej połówki tabeli.
Dobry poczatek Błękitnych Ropczyce
Początek meczu należał do podopiecznych Rafała Rudnego. Dwukrotnie bliski szczęścia był niezwykle aktywny Kacper Wywrót, ale raz minął się z piłką a w kolejnej sytuacji nieznacznie się pomylił. Na bramkę Izolatora strzelał także Hubert Siepierski, ale zabrakło mu precyzji. Ofensywa Błękitnych dopięła swego w 22. minucie. W polu karnym miejscowych odnalazł się Mateusz Bieniek i z najbliższej odległości zmusił do kapitulacji Kamila Dybskiego.
Miejscowi rzucili się do odrabiania strat i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw trybuny poderwały się po uderzeniu Dominika Pikiela, który najwyższym trudem zdołał wybić Łukasz Psioda. Golkiper gości był jednak bezradny w 32. minucie. Tuż zza 20. metra przymierzył Dominik Oreńczuk i futbolówka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do siatki. Na następną akcję miejscowych trzeba było poczekać do 40. minuty. Lewą stroną szarżował Jakub Wilk, który zagrał wzdłuż pola bramkowego i tylko ofiarna interwencja jednego z obrońców zapobiegła utracie gola. Co się jednak odwlecze… Po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczył Aleksander Gajdek i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Więcej w pierwszej odsłonie już się nie działo i na przerwę w lepszych humorach schodzili piłkarze Tomasza Głąba.
Izolator Boguchwała w drugiej połowie wrzucił "szósty bieg"
Druga odsłona zaczęła się w najlepszy możliwy sposób dla miejscowych. Krystian Wilk wykorzystał błąd obrony przeciwników i w sytuacji sam na sam wpisał się na listę strzelców. Nie minęło 5 minut i piłka zatrzepotała w bramce „Izolacji”, ale sędzia dopatrzył się faulu i gola nie uznał. Spotkało się to z protestami Błękitnych, czerwoną kartką został ukarany trener Rudny.
Po tej decyzji rywalizacja wyraźnie się zaostrzyła, co poskutkowało kolejnym czerwonym kartonikiem a z boiska wyleciał Dominik Ochał wraz z… kierownikiem swojego zespołu. Na tym nieszczęścia gości się nie skończyły. W 62. minucie Psioda musiał wyjmować piłkę po raz czwarty, kiedy z rzutu wolnego uderzył K. Wilk. Przyjezdni nie zdążyli jeszcze ochłonąć, kiedy… stracili piątego gola po strzale Michała Hałuchy.
Mając bezpieczną przewagę, „biało-zieloni” wyraźnie zwolnili tempo i nie gościli już tak często pod bramką rywali. Szansę na skompletowanie hat-tricka miał K. Wilk, ale tym razem z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra, Wilk postawil na swoim strzelając upragnionego gola i po chwili gospodarze mogli dopisać piąte zwycięstwo z rzędu do swojego dorobku.
0-1 Mateusz Bieniek (22)
1-1 Dominik Oreńczuk (32)
2-1 Aleksander Gajdek (40)
3-1 Krystian Wilk (46)
4-1 Krystian Wilk (62)
5-1 Michał Hałucha (65)
Czerwona kartka: Dominik Ochał (59-druga żółta)
Izolator Boguchwała: Kamil Dybski- Aleksander Gajdek (84. Franciszek Kusy), Mateusz Kasprzyk, Krystian Wilk- Jakub Wilk (76. Przemysław Rembisz), Eryk Ciemierkiewicz, Michał Hałucha (84. Arkadiusz Noga), Rafał Walas (87. Maciej Wilk), Dominik Oreńczuk (90. Krystian - Dominik Pikiel (70. Klaudiusz Kapusta), Konrad Kowal (90. Marcin Krzywonos
Błękitni Ropczyce: Łukasz Psioda- Bartosz Darłak, Dominik Ochał, Krzysztof Orzech, Tomasz Nalepka, Alan Rudny (46. Dawid Zawiślak), Michał Ogrodnik, Szymon Piwowar (46. Alan Ogrodnik), Mateusz Bieniek, Hubert Siepierski (79. Gabriel Majocha), Kacper Wywrót (62. Bartosz Dudek).
Autor: Radosław Dudek