2023-05-26 17:08:00

Arkadiusz Baran, trener Sokoła Sieniawa: Mamy ze Stalą Stalowa Wola rachunki do wyrównania

Arkadiusz Baran liczy, że jego zespół weźmie na Stali udany rewanż za pechową porażkę z rundy jesiennej. (fot. Stal Stalowa Wola)
Arkadiusz Baran liczy, że jego zespół weźmie na Stali udany rewanż za pechową porażkę z rundy jesiennej. (fot. Stal Stalowa Wola)
- Piłkarze grają o premie, które zależą od tego, które miejsce zajmiemy na koniec sezonu - mówi Arkadiusz Baran, trener Sokoła Sieniawa.
 
- Jakie przeczucia przed weekendem?
 
- Przyjeżdża lider, więc kibiców będzie więcej, pojawią się też ci ze Stalowej Woli. Wygląda, że będzie bardzo ciekawie.
 
- Jesienią też było. Na Hutniczej w 90 minucie wyrównaliście na 2-2, ale Stalówka zdążyła zdobyć gola za trzy punkty. Musiało boleć.
 
- Był duży niedosyt. Tym bardziej że sędzia w doliczonym czasie, a może nawet po czasie, wymyślił wątpliwy rzut rożny dla Stali. No i stało się.
 
- W tabeli macie spokojną sytuację. Ktoś mógłby pomyśleć, że jedna podkarpacka ekipa pomoże drugiej w drodze do awansu.
 
- Po pierwsze mamy ze Stalówką rachunki do wyrównania. Po drugie, może już nie musimy się oglądać w tabeli za siebie, ale piłkarze grają też o premie, które zależą od tego, które miejsce zajmiemy na koniec sezonu. Nie ma sentymentów.
 
- W ostatnich dwóch meczach Sokół zdobył komplet punktów, Stalówka tylko jeden. Ciężko wskazać faworyta.
 
- Stali trochę szkoda, bo mogła bardziej wyprzedzić Wieczystą Kraków w wyścigu o drugą ligę. U nas nastroje dopisują, bo mamy za sobą fajny mecz. Niby Orlęta wiosną gubią punkty, ale pięć minut przed końcem meczu w Radzyniu Podlaskim przegrywaliśmy. Finisz należał do nas, co podbudowało drużynę.
 
- Po meczu ze Stalą Sokół zagra jeszcze z Lublinianką, rezerwami Cracovii i kultowe derby z KS Wiązownicą. Ile punktów ugracie?
 
- Powiedziałem piłkarzom, że może wygrać wszystkie mecze do końca sezonu. Stać nas na to.
 
- W meczu ze Stalą nie braknie nikogo w kadrze?
 
- Wszyscy są zdrowi i palą się do gry. Po pauzie za kartki wraca Mateusz Geniec. Jeśli go wystawię, to zagra (śmiech).
 
- Zdobył trzynaście goli. Tyle samo ma na koncie Jakub Kowalski ze Stali.
 
- Ale Mateusz jest bardziej wszechstronny, bo strzela też bramki z gry. Jak na obrońcę, ma imponujący dorobek.
 
- Gdy grał w Resovii, chodziły głosy, że interesują się nim kluby z wyższych lig.
 
- To przyjemność pracować z takim piłkarzem. Niech mu się wiedzie jak najlepiej, ale na razie cieszę się, że jest w naszym zespole.
 
Rozmawiał Tomasz Ryzner

Czytaj także

Komentarze (7)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.