fot. TV Stal
Po bardzo zaciętym meczu, Stal Mielec musiała uznać wyższość Lechii Gdańsk, która zwyciężyła 3-2. Sprawdźcie, co o tym spotkaniu powiedział trener mielczan, Adam Majewski.
Stal Mielec dzielnie walczyła w wyjazdowym starciu z Lechią Gdańsk w ramach 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy i wkładała wiele sił w to, by zdobyć trzy cenne punkty. Niestety, nie udało się.
-Nie wiem czy mam komentować mecz, czy sytuację z ostatniej sekundy meczu. Dla mnie mecz zakończył się wynikiem remisowym 2-2, bo taka była pierwsza decyzja sędziego. Jeżeli chodzi o samą ocenę meczu, to po pierwszej połowie Lechia była zespołem zdecydowanie lepszym, wydawało się, że ten mecz się dla nas już zakończył. W drugiej połowie nasi zawodnicy odpowiednio zareagowali. Jestem dumny ze swojej drużyny za to, co pokazaliśmy na tle bardzo dobrego rywala. Odwróciliśmy losy meczu, mieliśmy jeszcze jedną bądź dwie sytuacje do podwyższenia.
Adam Majewski nie krył także swoich emocji, co do podejmowanych działań przez arbitra. - Być może w sytuacji końcowej należał się rzut karny, sędzia podjął inną decyzję. Bardziej my byliśmy bliżej wygrania niż zremisowania tego spotkania. Nie wiem jakie są przepisy, ale dla mnie to jest jedna wielka żenada, że jest decyzja podjęta, a potem jest cofnięta. Tak jak wspomniałem, dla mnie mecz zakończył się wynikiem remisowym.
Całość wypowiedzi trenera Stali Mielec możecie posłuchać tutaj: