2022-05-03 19:10:44

Stalowowolski kompleks Ikara. Quo Vadis "Stalówko"?

Stal Stalowa Wola w rundzie wiosennej w 9 spotkaniach zdobyła zaledwie 5 punktów. Oglądanie meczów "Stalówki" zakrawa powoli o masochizm. Ma się wrażenie, że piłkarze zapomnieli jak gra się w piłkę. Problemy z przyjęciem futbolówki, elementarne braki w wyszkoleniu technicznym. Na papierze kadra na drugą ligę – w rzeczywistości, większą przyjemność czerpać można z oglądania meczów klasy okręgowej. A i bilety dużo tańsze.

Klub z wieloletnią tradycją, świętujący w tym roku 35-lecie awansu do ekstraklasy, upada coraz niżej. Gdyby nie regularne punktowanie w rundzie jesiennej, przy aktualnej formie sportowej, Stal Stalowa Wola mogłaby bić się o utrzymanie na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce!

Przecież jeszcze nie tak dawno w Stalowej Woli gościła 1. liga, a w Pucharze Polski klub wychodził zwycięsko z potyczek z Lechem Poznań czy Lechią Gdańsk. Na stadionie, na którym rok w rok modlono się o to, by został dopuszczony do rozgrywek.

Dziś "Stalówka" ma praktycznie wszystko. Ma bazę treningową i infrastrukturę piłkarską, które można śmiało porównać do warunków występujących w klubach z wyższych poziomów rozgrywkowych. Nie ma tylko dwóch kluczowych składników – organizacji w strukturach klubu oraz poziomu sportowego.

Pożar gaszony benzyną

Od czasu przejęcia pakietu większościowego przez miasto, klub miał już pięciu prezesów. Szkoda tracić czasu na wymienianie wszystkich z nazwiska i przypominanie, co po sobie pozostawili. Grzegorz Czajka, który swoją funkcję pełnić będzie tylko do 10 maja,  jakiś pomysł na funkcjonowanie klubu miał i jak sam przyznał, nie udało mu się go zrealizować, co uznał za osobistą porażkę. Przynajmniej potrafił się do tego przyznać.

Konkursy na stanowisko prezesa spółki, można włożyć między bajki. Każdy z dotychczasowych sterników klubu, miał mniejsze bądź większe koneksje partyjne. Alfa i omega, wielki, nieomylny włodarz miasta nie wybiera ludzi przypadkowych. Wybiera takich, którzy zrealizują czyjąś, a nie swoją wizję na funkcjonowanie klubu. Był jeden, który chciał zrobić coś według własnego pomysłu, ale po zorientowaniu się w sytuacji, po prostu skapitulował.

Kto miał do czynienia ze strukturą organizacyjną w Stali Stalowa Wola, ten się w cyrku nie śmieje.

Czy rezygnacja prezesa i prokurenta, pełniącego także górnolotnie nazwaną funkcję menadżera do spraw sportowych, przyniesie skutek? Otóż nie! Następcą zostanie kolejna osoba z kręgu prezydenta, którą w jakiś sposób łatwo będzie zmanipulować. Może mieć pomysły, ale będzie musiała realizować wizje artysty. W tym klubie nie będzie osoby kompetentnej, dopóki miasto będzie miało decydujący wpływ na wszystko. Dosłownie na wszystko.

"Prezydent wywiązał się ze wszystkich obietnic"

- Pan prezydent wywiązał się ze wszystkich obetnic - mówił na ostatniej konferencji prasowej ustępujący ze stanowiska Andrzej Zieliński. Eks-prokurent Stali Stalowa Wola chyba zapomniał o wypowiedziach  prezydenta w których obiecywał, jak się okazało, gruszki na wierzbie.

"Podnoszenie poziomu sportowego". Blef
"Przyciągnięcie kibiców na trybuny". Blef
"Wprowadzenie odpowiednich standardów i dyscypliny". Blef

Pan prezydent byłby mistrzem pokerowej gry. Szkoda, że zarządzanie klubem piłkarskim także, potraktował jako zabawę i grę.

Jedyne za co można pochwalić, to warunki do gry i trenowania, choć jak słychać w klubie, i w tym aspekcie nie wszystko jest tak idealne, jak wygląda z zewnątrz. Niepotrzebne wyposażenie za wielkie pieniądze, błędy i niedokładności budowlane. Do niedawna nawet prezes, nie posiadał swojego biura w budynku stadionu, a interesantów przyjmował w małym lokum. Tym samym, w którym znajdują się kasy biletowe.

Podkarpackie Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli podczas VII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach zdobyło nawet pierwszą nagrodę Ministra Sportu i Turystyki dla samorządowej inwestycji sportowej.

Dla przypomnienia PCPN rozpoczęło swoją działalność tuż przed wybuchem pandemii w 2020 roku. O ile pierwszy rok funkcjonowania stał pod znakiem choroby, o tyle od połowy 2021 roku można było starać się o organizację wydarzeń i o to by miejsce żyło i zarabiało na swoje utrzymanie.

Aktualnie jednak, jedyne, co odbywa się na stadionie to mecze "zielono-czarnych". Od czasu do czasu wynajmowane są także boiska boczne i kryte. Miało być pięknie, do Stalowej Woli miały zjeżdżać grupy młodzieżowe z całej Polski, a nawet świata - wyszło jak zwykle.

Na miejscu kibiców i mieszkańców, zainteresowalibyśmy się tym, jaka część ich podatków jest przeznaczana na pensję dyrektora (który od jakiegoś czasu siedzi cicho jak mysz pod miotłą), a także na utrzymanie całego kompleksu, który nie potrafi zarobić na swoje utrzymanie.

"Organizacyjnie Stal Stalowa Wola"

Kibiców najbardziej zabolała ostatnia wpadka organizacyjna, po której, na pusty sektor zajmowany zwyczajowo przez najzagorzalszych kibiców Stali, dostali się sympatycy Motoru Lublin. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.

W klubie o wolność słowa raczej ciężko. Komentarze pod postami na Facebooku moderowane są przez pracowników urzędu miasta, do tego stopnia, że po słabszym okresie gry, możliwość komentowania została nawet całkowicie wyłączona. Ponadto klub dla większości pracowników, jest dodatkiem do życia zawodowego, nawet dla ustąpującego prezesa.

KTOŚ, powinien zrozumieć, że jeśli chce się funkcjonować profesjonalnie, to należy zatrudnić osoby, które w stu procentach poświęcą się jednemu zajęciu, jakim jest praca w strukturach klubu. Inaczej wszystko będzie robione z nienależytą precyzją.

Budynki klubowe Stali Stalowa Wola kryją jeszcze wiele tajemnic i pewnie większość z nich nigdy nie ujrzy światła dziennego. "Stalówka" musi podnieść się z kolan i wrócić do poważnej gry, potrzebna jej jednak do tego osoba, która wyciągnie do klubu pomocną dłoń. Jak na razie nie widać nikogo na horyzoncie. Nie podlega wątpliwości, że za kilkanaście dni jako prezes zostanie ogłoszony ktoś, kto jak zwykle pochodzi z własnego podwórka i przychodzi gasić pożar. I jak to bywa w Stalowej Woli, zamiast ugasić pożar, zapewne tylko podsyci ogień...

autor: Piotr Nowak

Czytaj także

Komentarze (17)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.