- Nikomu nie muszę tu chyba tłumaczyć, że jesteśmy bardzo zawiedzeni tym wynikiem - powiedział Szymon Grabowski po zremisowanym 1-1 przez Apklan Resovię meczu z Górnikiem Polkowice.
- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z końcowego rezultatu. Wynik według mnie powinien być inny. Powinniśmy strzelić bramkę na 2-0 i to by zamknęło to spotkanie. Niestety nie potrafiliśmy skierować piłki do bramki w prostej sytuacji. Nie oddaliśmy nawet strzału - powiedział trener Szymon Grabowski po kolejnym zremisowanym meczu.
- To był mecz walki. Było dużo niedokładności z obydwu stron, ale w naszych poczynaniach nie piękna gra była dziś najważniejsza, niestety sami sobie znowu nie pomogliśmy. Myślę, że gdybyśmy potrafili zrobić to, co do nas zależało cieszylibyśmy się z 3 punktów. Nikomu nie muszę tu chyba tłumaczyć, że jesteśmy bardzo zawiedzeni tym wynikiem.
Piłkarze Apklan Resovii ostatni raz z ligowego zwycięstwa cieszyła się końcem lutego, czyli ponad 4 miesiące temu (6-0 z Gryfem Wejherowo). Od tamtego momentu, czyli w 10 kolejnych spotkaniach, "Pasiaki" przegrywały albo remisowały.
- W kolejnym meczu (z Elaną Toruń - przyp. red.) naszym zadaniem będzie kolejny raz zebrać się bardziej "w kupę" i powalczyć o trzy punkty, bo tego nam trzeba. Tego trzeba szatni i tym kibicom, którym dziękuję za ogromne wsparcie. Niestety nie możemy zrobić im należytej niespodzianki na jaką niewątpliwie zasługują - dodał Szymon Grabowski.
- Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Od jakiegoś czasu na pewno mamy troszkę pod górkę, ale jak do tej pory się nie załamaliśmy to na pewno zawodnicy się nie załamią i będą robić wszystko żeby przez te trzy ostatnie kolejki wyglądać zdecydowanie lepiej. Ja mam cały czas nadzieję i wierzę w to, że karta tych ostatnich niepowodzeń wreszcie się odwróci.