2020-04-21 09:47:19

Rozgrywki wrócą już w czerwcu? "Chcielibyśmy, aby pierwsza i druga liga też zaczęły grać"

Początkiem czerwca piłkarze Fortuna 1 ligi i 2 ligi mogą wrócić do gry (fot. Radosław Kuśmierz)
Początkiem czerwca piłkarze Fortuna 1 ligi i 2 ligi mogą wrócić do gry (fot. Radosław Kuśmierz)
Pojawiło się światełko w tunelu, aby dokończyć zmagania w niższych ligach. Związek ma plan, jednak jego realizacja może wydłużyć sezon. Priorytetem są rozstrzygnięcia na murawie.
 
Na tą wiadomość czekali wszyscy kibice, a także sternicy klubów. Okazuje się, że liga może wrócić już niebawem. Zadowolone z tego faktu napewno będą Stal Stalowa Wola i Stal Rzeszów, które wielokrotnie podkreślały chęć dokończenia sezonu na boisku.
 
Rozgrywki Fortuna 1 ligi oraz 2 ligi najprawdopodobniej wrócą wraz z początkiem czerwca. Taką informację na łamach Interii podał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sternik piłkarskiej centrali zakomunikował, że jest plan aby rozgrywki potrwały nawet do końca lipca.
 
-Chcielibyśmy, aby pierwsza i druga liga też zaczęły grać. Realnym dla nich terminem jest bardziej 6-7 czerwca i wówczas kontynuowałyby sezon do końca lipca. Mamy przygotowany plan, zgodnie z którym Ekstraklasa wznowi rozgrywki 31 maja i prowadzić je będzie do 16 lipca. I liga i II liga mogą grać dłużej, teoretycznie nawet do końca lipca – powiedział Zbigniew Boniek.
 
Maksymalnie wykorzystać letnie miesiące
 
Szef polskiej piłki chce wykorzystać miesiace w których teoretycznie może być spokojniej. Mowa tu o czerwcu i lipcu. Priorytetem w tym momencie jest rozstrzygnięcie ligi na zielonej murawie. Nikt nie chce "zielonego stolika".
 
-Myślimy o tym i wkrótce przedłożymy nasz plan klubom I i II ligi, bo chcemy, żeby te rozgrywki rozstrzygnęły się na zielonej murawie, a nie przy zielonym stoliku. Pandemia nas nie opuści, ale wszyscy mówią, że czerwiec oraz lipiec mogą być najlepszymi miesiącami i dlatego musimy je wykorzystać. Nikt nie powiedział, że następny sezon również nie będzie rwany - stwierdził na antenie Kanału Sportowego sternik związku.
  
Mecze bez kibiców
 
Ta informacja mocno zasmuci wszystkich sympatyków, bowiem ich udział w wydarzeniu płkarskim jest wykluczony. Oni na trybuny wrócą dopiero, gdy zostanie wynaleziona szczepionka. Jak twierdzi prezez Polskiego Związku Piłki Nożnej, trzeba się izolować.
 
-Przez długi czas trybuny się nie zapełnią. Pewnie do momentu, w którym nie zostanie wymyślona i wprowadzona szczepionka. Dopóki jest ryzyko przenoszenia wirusa w skupiskach ludzkich, dopóty musimy się izolować - dodał szef PZPN-u.

Czytaj także

Komentarze (21)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.