PGE Stal Mielec dała pokaz siły w Grudziądzu, gdzie zagrała z miejscową Olimpią. Piłkarze Dariusza Marca nie pozostawili złudzeń i w przekonującym stylu wygrali 5:0.
PGE Stal Mielec miała za sobą bardzo intensywny okres przygotowawczy. W ostatnim czasie mielczanie trenowali w tureckim Belek, gdzie zagrali serię sparingów. Na mecz z Olimpią Grudziądz szkoleniowiec Stali zdecydował się wypuścić od pierwszych minut Michała Domańskiego i Michała Żyro, którzy przybyli do drużyny w zimowym okienku transferowym. Co ciekawe, w bramce gospodarzy wyszedł absolutny debiutant na pierwszoligowym poziomie, Szymon Lewandowski.
Młody golkiper szybko zebrał frycowe, bo już w 4. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Krystiana Getingera, piłka po strzale głową Mateusza Maka zaskoczyła Lewandowskiego i wpadła do bramki. Chwilę później blisko premierowego trafienia był Żyro, który doszedł do okazji po wrzutce Bartosza Nowaka, jednak piłka po jego uderzeniu minimalnie przeleciała obok bramki.
W 25. minucie świetnym rajdem z piłką popisał się Andreja Prokić, który wbiegł w pole rywala jak do siebie i mimo otwartej większości bramki, nie był w stanie pokonać golkipera gospodarzy.
Kilka chwil później mieliśmy już 2:0. Lewandowskiego zmylił unik obrońcy Olimpii, a z gola cieszył się Getinger - dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie ligowym.
Groźnie zrobiło się pod bramką Stali w końcówce pierwszej połowy. Dominik Frelek dokręcał piłkę na długi słupek, ale ta nie znalazła drogi do bramki mielczan.
Nie zwolnili tempa w drugiej odsłonie podopieczni Dariusza Marca, którzy 3. minuty po gwiazdku arbitra zdobyli bramkę, której autorem był Andreja Prokić. W 52.minucie swojego pierwszego trafienia doczekał się wspominany wcześniej Żyro. Były zawodnik m.in Wolverhampton strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza gości.
Ozdobą meczu była akcja, po której padła bramka na 5:0. Bartosz Nowak przepuścił piłkę do Michała Żyro, który dograł mu ją w punkt, a najlepszy strzelec Stali w tym sezonie dopełnił formalności i wpakował piłkę do siatki.
W końcówce spotkania piłkę ręką w polu karnym przypadkowo odbił jeden z obrońców Olimpii i sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł debiutant Maciej Domański i uderzył piłkę gdzieś w granicach stratosfery.
Wynik meczu już nie uległ zmianie i to PGE Stal Mielec mogła cieszyć się ze zdobycia pierwszych trzech punktów w nowym roku.
Olimpia Grudziądz: Lewandowski – Ciechanowski (86' Szczepaniak) (c), Bogusławski, Duriska, Szywacz – Frelek (66' Janczukowicz), Kona, Van Haaren, Kamiński (56' Momo), Handzlik – Augusto
PGE Stal Mielec: Primel – Stasik, Lisowski, Mat. Żyro, Getinger (c) – Urbańczyk, Nowak, Domański, Mak (46' Tomasiewicz), Prokić (72' Seweryn) – Mi. Żyro (74' Paluchowski)
0-1 Mateusz Mak (3')
0-2 Krystian Getinger (31')
0-3 Andreja Prokić (48')
0-4 Michał Żyro (52')
0-5 Bartosz Nowak (70')
Czytaj także
2020-03-01 15:53
Legion poległ z małopolskim czwartoligowcem
2020-03-01 19:09
Legion wzmacnia tyły!
2020-03-01 20:42
Koniec passy jarosławian! Ekipa z Rybnika za mocna
Komentarze (9)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.