Remis w meczu na szczycie (fot. archiwum)
Ciekawie zapowiadające się starcie Ekobaluu Sanok z Wisłoką Dębica nie dostarczyło bramek. Był to typowy mecz walki, w którym żadna z drużyn nie mogła przechylić szali na swoją korzyść.
Obie drużyny mają spore aspiracje w tym sezonie, przynajmniej poczynione ruchy kadrowe każą tak myśleć. Początek spotkania nie wskazywał wyraźnego faworyta tego starcia, które było wyrównanym widowiskiem.
Zawodnicy Ekoball-u Stali Sanok chcieli postraszyć piłkarzy Wisłoki Dębica, oddając uderzenia z dystansu, jednak zabrakło tam precyzji. Dłużni nie chcieli pozostać zawodnicy gości, którzy również mieli swoje sytuacje, ale żadna z okazji nie została zamieniona na bramkę.
Po zmianie stron to goście z Dębicy przejeli inicjatywę, przeważając na murawie, jednak znowu nie przełożyło się to na prowadzenie dla Wisłoki. W końcówce spotkania oglądaliśmy wyrównane spotkanie, ale żadna z drużyn nie zdołała zdobyć bramki i spotkanie zakończyło bezbramkowym się remisem.
Ekoball Stal Sanok:
Krzanowski – Ząbkiewicz (75. Kaczmarski), Adamiak, Sieradzki (88. Femin), Sobolak, Wójcik, Domaradzki (60. Posadzki), Lorenc (71. Jaklik), Kokoć, Tabisz, Słysz
Wisłoka Dębica:
Dybski – Król, Remut, Hus – Bożek (72. Guzik), Fedan, Cabała, Łanucha, Rębisz – Sojda (61. Nowak), Gwiazda (72. Lubera)
Żółte kartki: Sieradzki, Tabisz, Słysz - Król, Fedan, Łanucha
Czerwone kartki: Król (87 za drugą żółtą)
Sędziował: Gerard Gawron (Rzeszów)
Komentarze (5)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.