Piłkarze Wisłoki Dębica mieli fart przy golu na 1-0. W podbramkowym zamieszaniu bramkę zdobył Maciej Kardyś.
W drugiej połowie nie brakowało podbramkowych sytuacji z obu stron. Blisko pokonania Bartłomieja Michałowicza był Kacper Bieszczad. Kilka minut przed końcem meczu gola powinien zdobyć Adrian Nowak, ale uderzył z bliska w poprzeczkę. Po drugiej strony niewiele brakowałom by bramkę zdobył Mateusz Hołub.
Kolejny raz na uwagę zasługuje wysoka frekwencja na meczu w Dębicy. Spotkanie oglądało blisko pół tysiąca kibiców, co jak na realia 4 ligi podkarpackiej jest całkiem sporą liczbą.
WISŁOKA DĘBICA - KS WIĄZOWNICA 1-1 (1-1)
1-1 Marek Soczek (32)
Wisłoka Dębica: Balasa - Cyza, Kowalski, Jabłoński, D. Bieszczad, Nowak, Pęcak, K. Bieszczad, Kardyś (78 Krawczyk), Kmiotek, Dyhas (58 Szlachetka).
KS Wiązownica: Michałowicz - Kubas, Luft, Fudali, Bartnik, Stefan, Halejcio, Sierżęga (70 Gawłowski), Soczek, Hołub, Czub (78 Misiąg).
Sędziował: Mariusz Antosz (Tarnobrzeg). Żółte kartki: D. Bieszczad, Pęcak - Michałowicz, Bartnik, Halejcio. Widzów: 450.