2014-05-19 16:20:15

Sokół Nisko wygrał ze Strumykiem Malawa

Gracze Sokoła Nisko pokonali Strumyk Malawa 2-1 w meczu 27. kolejki 4 ligi podkarpackiej.
 
Strumyk Malawa po ostatnich zwycięskich meczach przyjechał do Niska z wielką wolą zwycięstwa. Już w 2. minucie Konrad Cupryś ładnie uderzył zza pola karnego sprawdzając czujność Daniela Furtaka.
 
Chwilę później odpowiedział Sokół Nisko - z rzutu wolnego nieznacznie przestrzelił Artur Lebioda. W 8. minucie w polu karnym gości powalony został Grzegorz Woźniak, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia.

W 16. minucie Paweł Dziedzic wymanewrował obronę gospodarzy, dokładnie podał do Zbigniewa Sobka, a ten strzałem w długi róg pokonał Furtaka. Po bramce Strumyk próbował pójść za ciosem, ale Daniel Ziobro po zagraniu Macieja Rusina uderzył z 15 metrów ponad poprzeczką.

Grający niemrawo Sokół sporadycznie atakował, stwarzając niewielkie zagrożenie pod bramką rywala (niecelny strzał Woźniaka). Dużo lepiej prezentujący się w pierwszej połowie goście dążyli do podwyższenia jednobramkowego prowadzenia. W 30. minucie Sobek zagrywa do Konrada Raka, ten do Ziobry, który nieznacznie pudłuje .Tuż przed przerwą Mariusz Myszka niecelnie podaje i Daniel Ziobro znajduje się w idealnej sytuacji lecz jego strzał o kilka centymetrów mija słupek bramki.

- Wygramy 2-1 - optymistycznie typował w przerwie kontuzjowany gracz Sokoła, Mariusz Wójcik. - Będzie ciężko ,ale wierze w chłopaków, że dadzą radę.

Po rozpoczęciu drugiej połowy Sokół ruszył do odrabiania strat. W 54. minucie wprowadzony po przerwie Tomasz Majowicz nieznacznie chybił dając znak do jeszcze śmielszych ataków. Od 60. minuty Sokół już zdominował rywali. Goście cofneli się na swoją połowę broniąc jednobramkowej zaliczki.
 
W 66. minucie kolejna kontrowersja w polu karnym Strumyka. Wychodzący na czystą pozycję Kamil Kobylarz zostaje podcięty przez obrońcę gości, jednak i w tym przypadku gwizdek sędziego milczał.
 
W 71. minucie na środku boiska piłkę przejął Artur Lebioda, który po 20-30 metrowym rajdzie zagrywa do Michała Serafina a ten z 16 metrów precyzyjnym strzałem doprowadza do wyrównania. Po bramce napór i ataki Sokoła nie ustają. Na bramkę gości sunie atak za atakiem. Woźniak, Surdy, Lebioda i Myszka niecelnymi strzałami kończą kolejne akcje swojego zespołu. Wreszcie w 81. minucie gospodarze dopięli swego zdobywając upragnioną drugą bramkę. Kobylarz zagrywa do Serafina, który ostro dośrodkowuje w pole karne gości. Piłka po zamieszaniu trafia do nieobstawionego Mateusza Surdy, który pokonuje dobrze broniącego Wojciecha Bąka.

Na zakończenie mieliśmy niesamowite emocje w doliczonym czasie gry. Goście postawili wszystko na jedną kartę za wszelką cenę dążąc do wyrównania. Piłkę meczową w 93. minucie miał grający trener Maciej Rusin, który znalazł się 2 metry od bramki i przegrał pojedynek z Danielem Furtakiem. Chwilę później piłka trafia do Rafała Smyrskiego , po uderzeniu którego z linii bramkowej piłkę głową wybił jeden z zawodników gospodarzy. Ostatni gwizdek spowodował euforie wśród gospodarzy i wielkie rozczarowanie u graczy z Malawy.

Głęboko odetchnął po spotkaniu Daniel Kijak, trener gospodarzy. - Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie. Chce podziękować całej drużynie i każdemu z osobna. Wszyscy zagrali poprawnie i zasłużyli na wyróżnienie.

 - Bramki padły po błędach w formacji obronnej , braku asekuracji. Zabrakło łączności z pomocnikami. Graliśmy na bardzo dobrym boisku, prowadzimy grę a schodzimy przegrani. To boli ale taki jest sport. Nie załamujemy się jednak i gramy dalej - powiedział Bogusław Pańczak, kierownik drużyny Strumyk Malawa.

SOKÓŁ NISKO - STRUMYK MALAWA 2-1 (0-1)

0-1 Sobek (16)
1-1 Serafin (71)
2-1 Surdy (81)

Sokół Nisko: Furtak - Myszka, Stępień , Wilk, Szpyra, (63, Kwiatkowski) - Niedziałek (46, Majowicz), Lebioda, Madej (46, Surdy) , Woźniak - Kobylarz (88, Kiełbowicz) , Serafin

Strumyk Malawa: Bąk - Dziedzic (86, Ćwikła), Gaca, Bieda, Rak - Kmuk, Cupryś, Rusin, Sobek (88, Gaweł) - Zieliński (60, Trawka), Ziobro (68, Smyrski)

Sędziował: Grzegorz Wrona (Kolbuszowa). Żółte kartki: Stępień, Szpyra, Lebioda - Rak. Widzów: 200
 

źródło: polskieligi.net / własne (knowy)

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij