2025-10-17 20:38:00

Katastrofa Motoru Lublin! GKS Katowice bezlitośnie wykorzystał błędy gospodarzy

fot. Motor Lublin
fot. Motor Lublin
W 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy Motor Lublin przegrał u siebie aż 2-5 z GKS-em Katowice. Zespół Rafała Góraka skutecznie wykorzystał ich błędy i rozbił drużynę z Lubelszczyzny. Czy to koniec Mateusza Stolarskiego?
 
Gospodarze spokojnie rozpoczęli spotkanie, próbując rozgrywać piłkę od tyłu i kontrolować tempo gry. Jednak popełniali przy tym błędy, które GKS Katowice bezlitośnie wykorzystywał, tworząc sobie groźne sytuacje pod bramką Motoru Lublin.

Początek meczu dla GKS-u

Jedna z takich akcji zakończyła się objęciem prowadzenia przez GKS. Alan Czerwiński idealnie dośrodkował z prawego skrzydła, a Borja Galan pięknym strzałem głową umieścił piłkę w okienku bramki. Chwilę później Motor mógł odpowiedzieć, jednak Karol Czubak w dobrej sytuacji nie zdołał opanować futbolówki w polu karnym.
 
Zdecydowanie groźniejsi byli goście, którzy grali szybciej i bardziej zdecydowanie. W 21. minucie po odbiorze piłki na połowie Motoru futbolówka trafiła pod nogi Adama Zrelaka, a próbujący interweniować Arkadiusz Najemski niefortunnie skierował ją do własnej bramki.

Motor wrócił do gry

Zespół Mateusza Stolarskiego nie zamierzał się poddać. W 34. minucie Bartosz Wolski bezpośrednio z rzutu rożnego trafił do siatki rywali. Jeszcze blisko dotknięcia piłki był Karol Czubak, ale ostatecznie nie dotknął futbolówki. Kilka minut później Karol Czubak wpisał się na listę strzelców, wyrównując wynik spotkania. Lublinianie odzyskali wiarę i wydawało się, że to oni przejmą inicjatywę w drugiej połowie.

Czerwona kartka zmieniła wszystko

Tuż przed przerwą sytuacja Motoru skomplikowała się. Jakub Łabojko sfaulował rywala, za co obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji wyleciał z boiska. Goście błyskawicznie to wykorzystali. Już dwie minuty po wznowieniu gry Adam Zrelak wykończył dośrodkowanie Bartosza Nowaka po krótkim rozegraniu rzutu rożnego i ponownie wyprowadził GKS na prowadzenie.

Show Ilyi Shkurina

W 64. minucie na murawie pojawił się były napastnik Stali Mielec i Legii Warszawa – Ilya Shkurin. Białorusin potrzebował zaledwie dziesięciu minut, by wpisać się na listę strzelców. Po świetnym podaniu Bartosza Nowaka pewnym strzałem podwyższył wynik na 4:2. Shkurin nie powiedział jednak ostatniego słowa. W 82. minucie ponownie znalazł się w odpowiednim miejscu i zdobył swoją drugą bramkę w meczu, ustalając wynik na 5:2 dla GKS-u Katowice.

Katowiczanie uciekają ze strefy spadkowej

Dzięki temu zwycięstwu GKS zrównał się punktami z Motorem Lublin i – przynajmniej do czasu meczu Bruk-Betu Termaliki – wydostał się ze strefy spadkowej. Jak poinformował Przemysław Michalak na portalu KTS Weszło, trener Motoru Mateusz Stolarski grał dziś mecz „o posadę”. Porażka 2-5 na własnym stadionie może więc oznaczać, że właściciel klubu, Zbigniew Jakubas, straci cierpliwość do szkoleniowca lubelskiego zespołu.

 

0-1 Borja Galan (9)
0-2 Arkadiusz Najemski (21 - sam.)
1-2 Bartosz Wolski (34)
2-2 Karol Czubak (38) 
2-3 Adam Zrelak (47)
2-4 Ilya Shkurin (73)
2-5 Ilya Shkurin (82) 

 
Motor Lublin: Brkic - Stolarski (73. Wójcik), Bartos, Najemski, Palacz (64. Luberecki), Łabojko, Krol, Scalet (83. Karasek), Wolski (72. Samper), van Hoeven (64. Ronaldo), Czubak 
 
GKS Katowice: Strączek - Czerwiński (45. Kuusk), Jędrych, Klemenz, Wasielewski, Bosch (46. Milewski), Kowalczyk, Galan, Markovic (64. Shkurin), Nowak (83. Wędrychowski), Zrelak (64. Błąd)
 
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski
 
Żółte kartki: Łabojko (x2 - czerwona) - Bosch, Shkurin, Wasielewski

PKO Ekstraklasa - 12. kolejka:

 

Tabela PKO Ekstraklasy:

 

Czytaj także

Komentarze (4)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.