fot. Wisłoka Dębica/youtube
- Wyszliśmy odważnie i zostaliśmy skarceni szybko kontrą. Trzeba zacząć sobie otwierać oczy. Trzecia liga wymaga od nas wszystkich więcej poświęcenia - mówił po meczu z Wisłoką Dębica, trener Marcin Wołowiec.
- Kolejny mecz, w którym nie pokazujemy tego, co potrafimy. Wychodzimy na boisko i jesteśmy przestraszeni. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mamy taką mieszankę młodości z rutyną. Młodzi zawodnicy oczywiście popełniają błędy, a starsi popełniają "wielbłądy" i musimy potem gonić wynik - mówił trener Marcin Wołowiec.
- Wisłoka Dębica jest zespołem doświadczonym i ogranym na poziomie 3 ligi i na nie za wiele nam pozwalała. Mieliśmy kilka swoich sytuacji, ale tak naprawdę jeżeli nie będziemy potrafili utrzymać piłki na połowie przeciwnika, to mogą być ciężary w każdym meczu.
Marcin Wołowiec: Trzecia liga wymaga od nas wszystkich więcej poświęcenia
- Szkoda, bo zespół naprawdę walczył. Chcieliśmy wygrać. Wyszliśmy odważnie i zostaliśmy skarceni szybką kontrą. Trzeba zacząć sobie otwierać oczy. Trzecia liga wymaga od nas wszystkich więcej poświęcenia - podkreślił szkoleniowiec Sokoła Kolbuszowa Dolna.
- Mam nadzieję, że nie gaśnie animusz w moim zespole i do kolejnego meczu przystąpimy z nową siłą i nową wiarę. Dzisiaj niestety polegliśmy i musimy się z tym zmierzyć - dodał.