
Cellfast Wilki Krosno w piątek i sobotę ostro trenowały przed niedługo rozpoczynającym się sezonem żużlowym. Prognozy na niedzielę nie były optymistyczne, dlatego domowy sparing z Włókniarzem Częstochową został odwołany. W weekend doszło jednak do niefortunnego wypadku, w którym najbardziej ucierpiał junior „watahy” – Jakub Wieszczak.
Młody zawodnik zbyt blisko skonfrontował się ze swoim klubowym kolegą, co skutkowało uderzeniem z impetem w bandę. Natychmiast na torze pojawiła się karetka, która zabrała go do miejscowego szpitala na dokładniejsze badania.
Po groźnie wyglądającej sytuacji spodziewano się, że skutki będą opłakane. Wieszczak zamieścił w swoich mediach społecznościowych krótką informację o swoim stanie zdrowia: „jest git”. Wygląda na to, że obrażenia 19-latka zakończyły się na złamanym nosie.
Dzisiejszy trening przy Legionów niestety okazał się nieszczęśliwy dla Kuby Wieszczaka. Na pierwszym łuku doszło do niebezpiecznego wypadku. Na miejsce wezwana została karetka, która zabrała Kubę do szpitala.
— Wataha Krosno (@WatahaKrosno) April 5, 2025
Wracaj do zdrowia Kuba ! pic.twitter.com/ryCCA8aXTm
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.