fot. Pogoń-Sokół Lubaczów
Przeczytajcie, co po zwycięstwie Pogoni-Sokół Lubaczów nad Wisłą II Kraków powiedział trener Łukasz Surma.
- Trudne spotkanie za nami. Mierzyliśmy się z przeciwnikiem, który jest intensywny, nie przez to, że dużo może biega, ale przez to, że operuje szybko piłką. Były momenty, gdzie mieliśmy z tym problem, aby pozamykać pewne strefy, aby przeciwnik nie podchodził pod nasze pole karne.
"Mierzyliśmy się z przeciwnikiem, który jest intensywny"
- Szczególnie na początku meczu. Potem zespół się uspokoił, kreował coraz więcej sytuacji, natomiast w przerwie mieliśmy troszeczkę problemów zdrowotnych, bo Bruno Żołądź, który bardzo dobrze grał w pierwszej połowie zgłosił uraz, musieliśmy dokonać zmian, ale tutaj muszę powiedzieć, że zmiennicy dali nam przede wszystkim taką wiarę w zwycięstwo.
- Nie mówię o aspektach piłkarskich, ale weszli na boisko i chcieli pomóc zespołowi, chcieli spowodować, że zespół osiągnie dobry wynik i dzięki nim pozostała grupa, pozostali zawodnicy grali jeszcze lepiej niż w pierwszej połowie.
"Dwie bramki były dla nas sprawiedliwe"
- Stworzyliśmy pięć okazji do strzelenia bramki, przeciwnik też miał okazję, natomiast w ogólnym rozrachunku myślę, że te dwie bramki były dla nas sprawiedliwe, dla przeciwnika jedna też sprawiedliwa i summa summarum wygrywamy zasłużenie.
- Ja już widziałem to w Białej Podlaskiej, że buduje się pewien charakter zespołu i dzisiaj mimo trudności potrafiliśmy przechylić szalę na swoją korzyść, ponieważ zafunkcjonował zespół, zafunkcjonowali jako całość, nie tylko 6-7 ludzi, ale jako całość tworzyliśmy monolit i dzisiaj możemy się cieszyć sukcesu, bo myślę, że Wisła Kraków jest zespołem takim, który w tej lidze może z każdym powalczyć, bo ma do tego po prostu umiejętności techniczne.
Zobacz wideo: