2025-01-28 22:00:00

Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła Pafiakos Pafos

Fot. Asseco Resovia/Twitter
Fot. Asseco Resovia/Twitter
Zgodnie z przewidywaniami zwycięzcy poprzedniej edycji Pucharu CEV awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek. Asseco Resovia pokonała w trzech setach Pafiakos Pafos, choć wygrana nie przyszła rzeszowianom łatwo. 
 
Rzeszowianie spokojnie rozpoczęli rewanżowe starcie. Na środku pokazał się Dawid Woch i miejscowi wyszli na prowadzenie 5-2. Tę przewagę utrzymywali przez dłuższy czas, zaś dystans powiększył jeszcze Bartosz Bednorz, który najpierw zablokował atakującego rywali a następnie dorzucił asa i gospodarze odskoczyli na 18-13.
 
Resoviacy byli na dobrej drodze do pewnego zwycięstwa w pierwszej odsłonie aż do momentu, gdy w polu serwisowym pojawił się Alejandro Lahoz. Cypryjczycy od stanu 17-21 zdobyli 5 punktów z rzędu i na Podpromiu zapachniało niespodzianką.
 
W decydujących momentach na wysokości stanęły jednak "Pasiaki", które za sprawą bloków Wocha i ataku Jakuba Buckiego zwyciężyły w inauguracyjnej odsłonie do 23.  
 

Gospodarze wywalczyli awans w zaciętej drugiej partii 

Podopieczni Tuomasa Sammelvuo podkręcili tempo na otwarcie drugiej partii. Resovia wzmocniła zagrywkę, co spowodowało spore problemy w przyjęciu gości i przy wyniku 8-14 Giórgos Platrítis wykorzystał obie przerwy na życzenie. 
 
Z czasem uwagi cypryjskiego szkoleniowca przyniosły efekt i Pafiakos zaczął odrabiać stray. Níkos Eleftheríou przedarł się przez blok, do tego miejscowi złapali dołek w ataku, dzięki czemu przyjezdni prowadzili 17-16. 
 
Zespół z Pafos nie zamierzał odpuszczać i mimo tego, że gospodarze mieli dwie piłki setowe w górze, zdołał doprowadzić do gry na przewagi. W niej decydującą rolę ponownie odegrał Bucki pewnie uderzając z prawego skrzydła na 27-25.  

Resovia zamknęła pojedynek w trzech setach  

Widząc, że losy dwumeczu zostały rozstrzygnięte trener rzeszowian dał szansę zmiennikom w trzecim secie. Rezerwowi nie pozostawili złudzeń rywalom i z każdą kolejną minutą powiększali przewagę.
 
Adrian Staszewski obił blok Pafiakosu, co dało rzeszowianom prowadzenie 17-10. Łukasz Kozub starał się często korzystać ze środkowych wiedząc, że w odwodzie ma duet Bednorz-Bucki.
 
Ostatecznie miejscowi triumfowali do 16 po pewnym ataku Patryka Niemca. MVP zawodów wybrano atakującego Resovii. 
 
Swojego przeciwnika w ćwierćfinale rzeszowianie poznają jutro, kiedy zakończą się zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów. 

Asseco Resovia Rzeszów - Pafiakos Pafos 3-0 (25-23, 27-25, 25-16)

Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret, Lukas Vasina (7), Dawid Woch (4), Jakub Bucki (19), Bartosz Bednorz (10), Karol Kłos (4), Michał Potera (libero), Cezary Sapiński (2), Łukasz Kozub (1), Adrian Staszewski (1), Dawid Ogórek (libero), Patryk Niemiec (3). Trener: Tuomas Sammelvuo.
 
Pafiakos Pafos: Alejandro Lahoz (3), Bruno Wagner (5), Chrístos Prodrómou (8), Níkos Eleftheríou (18), Tomás Rodríguez (8), Marios Strugarevic (2), Miloš Krsteski (libero) oraz Alexis Savvidis, Stamatis Savvidis (libero), Konstantínos Skordis (1), Avgoustinos Panagiotidis, Chrístos Socratous, Nikolaos Michail. Trener: Giórgos Platrítis. 
 
Sędziowie: Geir Vestbo, Suleyman Yalcin. 
Widzów: 1251.
 

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.