2024-08-05 13:25:11

Konrad Wójtowicz, trener Pogoni-Sokół Lubaczów: Udowodnimy, że warto nas wspierać

fot. Radek Kuśmierz
fot. Radek Kuśmierz
- Jeżeli chodzi o cel dla mnie, dla sztabu trenerskiego to naszym celem jest przygotowywać się do każdego kolejnego meczu jak najlepiej. Znając zarząd, właściciela klubu, czyli ambitnych ludzi, to cele są zawsze wysokie. Wierzę w tę drużynę, wierzę w tę kadrę- mówił po inauguracji w 3 lidze trener Pogoni-Sokół Lubaczów, Konrad Wójtowicz. 
 
-  Trenerze gratuluję historycznego awansu do 3 ligi. Natomiast dzisiaj wielkie święto, wielu kibiców, pewnie wielkie oczekiwanie i wynik nie taki. Do zapomnienia szczególnie chyba pierwsza połowa. Co się wydarzyło?
 
- No tak, zdecydowanie nieudana inauguracja ligi. Jaki jest powód? Wydaje mi się, że tak jak Pan powiedział. Pierwsza połowa zdecydowała o całokształcie. Myślę, że nie wyszliśmy z szatni. Jestem w szoku jeżeli o chodzi o pierwszą połowę, bo wychodziliśmy z większych opresji. Może ta inauguracja spowodowała, że chłopaki nie podeszli do meczu tak, jak zawsze. 
 
Pierwszą połowę przegraliśmy zdecydowanie, natomiast w drugiej z gry mieliśmy zdecydowanie więcej. Zabrakło skuteczności. Nic się nie stało. Za sześć dni mamy kolejny mecz i musimy się zrehabilitować przed naszą publicznością.
 
- Zareagował Pan trzema zmianami w przerwie, dał Pan impuls. Przez 20 minut dominowaliście, jedna bramka, potem niewykorzystany rzut karny, później było jeszcze kilka sytuacji, ale chyba ta bramka na 1-3 zabiła ten mecz. 
 
- Dokładnie. Stwarzaliśmy sytuacje, zmieniliśmy trochę założenia taktyczne. Później rzut karny, niestety nie udało się. Nie mam oczywiście pretensji do Kacpra Rop, bo potrafi uderzać rzuty karne i wiele razy nam to pokazał. Każy jest tylko człowiekiem i popełnia błędy. 
 
Jeżeli chodzi o trzecią bramkę dla przeciwnika, to faktycznie nieporozumienie, rzut wolny pośredni wykonany skutecznie. Nasz bramkarz złapał i sędzia pokazał wyraźnie, że podyktował rzut wolny. Z mojej perspektywy to dość kontrowersyjna decyzja, ale sędzia decyduje.
 

Konrad Wójtowicz: Wyszła ta jedenastka, która ostatnio wyglądała najlepiej

-Czy jest Pan konserwatystą? Dzisiaj w składzie zaledwie dwóch nowych zawodników w stosunku do 4 ligi. Dlaczego tak mało zmian?
 
- Zdecydowanie chodzi o to, kto najlepiej wyglądał i kto najlepiej pasował do planu gry. Wyszła jedenastka, która według mnie będzie najlepiej wyglądała do mojego planu gry. Czy się pomyliłem, może zostawię to dla siebie. Nie jestem konserwatystą i po prostu wyszła ta jedenastka, która wyglądała najlepiej. 
 
- Wiele się mówi o Pogoni-Sokół Lubaczów na przestrzeni ostatnich lat. Widać profesjonalne podejście, szeroki sztab. Jaki jest cel na ten sezon? Kolejny szybki awans czy gdzieś ustabilizowanie się w środku tabeli? Jak to wygląda z Pana strony?
 
- Jeżeli chodzi o cel dla mnie, dla sztabu trenerskiego to naszym celem jest przygotowywać się do każdego kolejnego meczu jak najlepiej. Znając zarząd, właściciela klubu, czyli ambitnych ludzi, to cele są zawsze wysokie. Wierzę w tę drużynę, wierzę w tę kadrę. Wierzę, że te automatyzmy złapią i już za 6 dni się zrehabilitujemy i pokażemy widowni, że warto przychodzić na nasze mecze i nas wspierać.

Konrad Wójtowicz: Nie szukamy już żadnych wzmocnień

- Czy w gabinetach są toczone jeszcze jakieś rozmowy z zawodnikami. Czy planujecie wzmocnić jeszcze jakieś pozycje?
 
- Z tego co wiem to dla nas okienko się zamknęło. Nie szukamy już żadnych wzmocnień. Okienko trwa do końca sierpnia i wszystko się może jeszcze zdarzyć. My obecnie mamy bardzo szeroką kadrę i rywalizacja jest na każdej pozycji. Czy będą transfery czy nie, do końca nie wiem. Moim zadniem jest to, aby przygotowywać drużynę z tą kadrą co jest, żeby wyniki się zgadzały. 

Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze (7)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.