fot. Stal Rzeszów
Stal Rzeszów wraca z Bielska-Białej z kompletem. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, a styl "biało-niebieskich" pozostawiał wiele do życzenia, jednak w doliczonym czasie gry Adler zapewnił przyjezdnym zwycięstwo.
Od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Podbeskidzia, którzy w początkowej fazie meczu przejmowali inicjatywę w środkowej strefie boiska.
W 13. minucie Jan Hlavica na prawej stronie minął Krystiana Wachowiaka, zagral w pole karne ale Sebastian Till czujnie wybił na rzut rożny.
Cztery minuty później w znakomitej sytuacji znalazł się Bartosz Bida, ale w okolicach 4. metra uderzył minimalnie obok słupka.
Gospodarze zyskiwali coraz większą przewagę, a podopieczni Marka Zuba z trudem wychodzili z własnej połowy. W 23. minucie zza szesnastki uderzał Janota, ale jego strzał zablkowali obrońcy.
Jedna z niewielu sytuacji dla Stali Rzeszów pojawiła się w 29. minucie Adler wbiegł w pole karne jednak ostatecznie trafił tylko w boczną siatkę.
W 32. piłka wpadła do bramki strzezonej przez Jakuba Wrąbla. Bierność obrońców w polu karnym wykorzystał Bartosz Bida (wychowanek Stali Rzeszów) i skierował futbolówkę pod poprzeczkę. Arbiter odgwizdał jednak spalonego. Jeszcze przed przerwą znów próbował zagrozić Bida, ale tym razem uderzył bardzo niecelnie.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a podopieczni Marka Zuba nie zdołali oddać ani jednego celnego strzału na bramkę.
W drugiej połowie nieco ożywili się piłkarze Stali Rzeszów, jednak nadal inicjatywa była po stronie Podbeskidzia. W 53. minucie po dograniu z prawej strony uderzał Misztal, ale wysoko nad poprzeczką.
W odpowiedzi z kontratakiem ruszyli "biało-niebiescy" najpierw w polu karny uderzenie Patryka Warczaka zostało zablokowane, a później bardzo niecelnie dobijał Krystian Wachowiak.
W 72. minucie stuprocentową sytuację wypracowali sobie piłkarze Podbeskidzie, futbolówkę zagraną w pole karne zgrał Banaszewski, ale metr od bramki w piłkę nie trafił Haris Kadric.
W 81. minucie piłkę w polu karnym wywalczył Adler, ale po rykoszecie poszybowała nad poprzeczką.
W doliczonym czasie gry podopieczni Marka Zuba wyprowadzili zabójczy kontratak. Manolo dograł do Prokicia, a ten wystawił piłkę tuż przed bramką do Adlera. Napastnik "biało-niebieskich" nie pomylił się z najbliższej odległości i zapewnił Stali Rzeszów komplet punktów.
0-1 Adler (90+1)
Podbeskidzie: 1. Patrik Lukáč - 6. Jan Hlavica, 89. Daniel Mikołajewski, 4. Martin Chlumecký, 77. Piotr Tomasik - 9. Maksymilian Banaszewski (86, 17. Titas Milašius), 30. Tomasz Jodłowiec (68, 20. Haris Kadrić), 10. Michał Janota, 23. Marcel Misztal (86, 8. Michał Stryjewski), 7. Bartosz Bida (78, 2. Mateusz Ziółkowski) - 79. Lionel Abate Etoundi (68, 25. Samuel Nnoshiri).
Stal: 44. Jakub Wrąbel - 2. Patryk Warczak, 14. Kamil Kościelny, 91. Paweł Oleksy (46, 26. Łukasz Góra), 18. Krystian Wachowiak - 9. Wiktor Kłos (78, 28. Jesús Díaz), 7. Krzysztof Danielewicz, 42. Szymon Kądziołka (86, 19. Manuel Ponce García), 31. Sébastien Thill, 11. Andreja Prokić - 10. Adler Da Silva.
żółte kartki: Mikołajewski, Nnoshiri - Thill.
Czytaj także
2023-10-08 13:10
WIDEO: Stal Stalowa Wola - Lech II Poznań 3-1 [BRAMKI]
2023-10-08 13:38
Trener pożegnał się ze sztabem szkoleniowym Pogoni-Sokół Lubaczów!
Komentarze (27)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.