Cosmos Nowotaniec zainkasował dziś pełną pulę wygrywając u siebie z Głogovią Głogów Małopolski 2-1.
Cosmos Nowotaniec podjął dziś na własnym terenie ekipę Głogovii Głogów Małopolski. Gospodrze podeszli do tego spotkania podbudowani po zwycięstwie 3-0 nad Lechią Sędziszów Małopolski.
Dobrze poszło też w minionej kolejce Głogovii, która będąc w tarapatach zachowała zimną krew i pokonała Izolator Boguchwała. Teoretycznym faworytem byli zawodnicy z Cosmosu, ale w tym starciu mogło się wiele zdarzyć, przechylając szalę na którąś ze stron.
Na prowadzenie wyszli podopieczni Grzegorza Pastuszaka w 24.minucie. Arbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla ekipy z Nowotańca. "Jedenastkę" celnie wykonał Stanislav Mykytsey. Bardzo szybko, bo już cztery minuty później udało się wyrównać drużynie z Głogowa. Gola ustrzelił wtedy Tomasz Płonka i mecz ponownie rozpoczął się z czystą kartą. Do przerwy nie obejrzeliśmy już żadnego celnego strzału.
W drugiej odsłonie również bliźniaczo na prowadzenie wyszli mistrzowie ligi z zeszłego sezonu, i ponownie po rzucie karnym, który także w tym przypadku wykonywał Mykytsey. Więcej goli w tym starciu nie padło i to Cosmos ponownie może cieszyć się z trzech oczek na swoim koncie.
1-0 Stanislav Mykytsey (24-rzut karny)
1-1 Tomasz Płonka (28)
2-1 Stanislav Mykytsey (73-rzut karny)
Czytaj także
2023-09-02 00:08
Mirosław Hajdo: Czasem za proste błędy trzeba płacić
2023-09-02 11:18
WIDEO: Ruch Chorzów - Stal Mielec 1-1 [SKRÓT MECZU]
2023-09-02 11:42
Kamil Kiereś po remisie z Ruchem: Oczywiście była chrapka na więcej
2023-09-02 13:50
Dwa rzuty karne w Boguchwale. Izolator kolejny raz bez punktów
2023-09-02 13:58
Pogrom w Krakowie. Wieczysta rozbiła KS Wiązownica 7-0
Komentarze (22)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.