fot. Krzysztof Krupa/Stal Rzeszów
Stal Rzeszów rozbiła Zagłębie Sosnowiec aż 6-0 w meczu 26. kolejki Fortuna 1 Ligi. Zobaczcie, co po tym meczu powiedział trener, Daniel Myśliwiec.
- Na konferencji przedmeczowej mówił Pan, że nie będziecie prowokować, a zespół gości sam się nadział i kolejna czerwona kartka.
- Od razu, jak zobaczyłem sytuacje z Dominikiem, to dosyć mocno gestykulowałem, bo to po prostu wyglądało źle i zrozumiałem chyba, gdzie jest esencja czerwonych kartek,. Zagłębie ma kilku dobrych jakościowo piłkarzy, to są to również niebywale ambitne jednostki i ta reakcje jest być może odpowiedzią na jakąś niemoc.
- Drużyna, która jest powtarzalana, jest bliska zdobycia bramki, która bardzo dobrze broni, a to nie wychodzi i w takich momentach ambicja, jeśli nie jest kontrolowana, to przejawia się w takie momenty utraty kontroli nad tym, co się robi i myślę, że to jest klucz. Jeśli Zagłębie przy tych swoich możliwościach nie straci głowy i nie pójdzie w innym kierunku, że trzeba zrobić rewolucje, to może mieć po prostu problem.
- Czy ten mecz może być taki przełomowy dla drużyny i od tej pory zespół oprócz tego, że dobrze gra będzie również regularnie punktował?
- Czy to będzie mecz przełomowy, myślę, że potrzebujemy odrobić trzy punkty i nawet jeśli byśmy w najbliższym meczu nie wygrali, a później wygrali kolejne, to też będzie dobrze. Nie chciałbym podnosić takiej konieczności, że musimy wygrać kilka meczów z rzędu, musimy wygrywać w odpowiednim momencie i w odpowiednim momencie wskoczyć minimum na szóste miejsce.
- Fajnie by było pójść za ciosem, myślę, że czeka nas bardzo ciekawy mecz, bo dwie drużyny, które ewidentnie chcą prezentować jakość i grać w piłkę, to byłoby to fajne potwierdzenie, że nasza praca, tez idzie w pewnym kierunku. Teraz oprócz niezłego stylu zaprezentowaliśmy również skuteczność.
- Wasz derbowy rywal dzisiaj wygrał 5-0, czy jakaś świadomość była u piłkarzy, żeby strzelić jedną bramkę więcej, żeby jednak być lepszym w mieście?
- Chcemy potwierdzić, że jesteśmy lepsi, ale takie pojedynki korespondencyjne mogą generować dodatkowe emocje. Teraz dla nas najważniejsze jest spotkanie z Wisłą Kraków, a do tego meczu też będziemy się należycie przygotować.