2021-10-05 09:58:00

Daniel Myśliwiec po remisie z Ruchem Chorzów: Cały czas mamy spory niedosyt

fot. Stal Rzeszów
fot. Stal Rzeszów
Stal Rzeszów zremisowała w niedzielę z Ruchem Chorzów 0-0 w hice eWinner 2 ligi. Zobaczcie co po tym meczu powiedział Daniel Myśliwiec.
 
Myślę, że gdybyśmy zmienili emblematy dookoła stadionu, to niejedna osoba powiedziałaby, że to nie był mecz II ligi, bo myślę, że obydwa zespoły stanęły na wysokości zadania i to był mecz godny lidera z wiceliderem. Z mojej perspektywy na pewno nie jestem zadowolony z naszej pierwszej połowy, bo wyszliśmy troszkę nieśmiało i mieliśmy problemy – szczególnie w definiowaniu momentów, kiedy przeciwnik prawdopodobnie będzie starał się grać zgodnie z tym, co bardzo często było zauważalne w poprzednich meczach. Ruch próbował wykorzystać przestrzeń za linią obrony, czy między liniami, gdzie jest sporo piłkarzy, w tym dwóch bardzo dobrych – Foszmańczyk i Janoszka. W zasadzie z tego brały się nasze największe problemy, bo wiedzieliśmy, że to będzie mecz dwóch zespołów, które bardzo dobrze czują się z piłką przy nodze i w posiadaniu. Myślę, że w drugiej połowie weszliśmy na swoje normalne obroty i zaczęliśmy prezentować prawie całych siebie. Cieszę się, że ten mecz tak wyglądał. Porównując ligę i sporo spotkań, to można powiedzieć, że to był jeden z najlepszych meczów, pomimo tego, że najważniejsze są bramki, a one nie padły. Niemniej jednak myślę, że wszyscy są na tyle ukontentowani tym spotkaniem, że mam nadzieję, że w rewanżu będziemy troszkę bardziej skuteczni i z tak dobrze poukładanym i zorganizowanym zespołem jak Ruch już zwyciężymy - powiedział Daniel Myśliwiec po meczu z Ruchem Chorzów.
 
Jeśli funkcjonowaliśmy dobrze, tworzyliśmy sytuacje i praktycznie nie dopuszczaliśmy przeciwnika w pole karne, nie licząc tych drobnych niedociągnięć w otwarciu gry, czy w budowie – to ciężko na siłę szukać zmian tylko dlatego, że ktoś może tego ode mnie wymagać. Wszystkie zmiany były podyktowane czytaniem momentów gry i ewentualnie przeciągnięciem niektórych zmian, bo wiedziałem, że piłkarzom bardzo zależy na zwycięstwie i mają do siebie zastrzeżenia, żeby nie powiedzieć żal, jeżeli chodzi o pierwszą połowę. Każdy z nich chciał rozstrzygnąć mecz. Nie chce powiedzieć, że zmiany były przeciągnięte, bo uważam, że zmiany były optymalne, a to, że nie zdobyliśmy bramki, to są inne kwestie. Jeżeli któryś z tych piłkarzy zdobyłby bramkę, to moglibyśmy zadawać inne pytania. Trzymając się faktów, myślę, że nie dopuszczając przeciwnika do sytuacji i tworząc swoje sytuacje, było w miarę optymalnie, ale teraz wiedząc, jak mecz się skończy, być może rozważałbym inne ruchy - dodał szkoleniowiec Stali Rzeszów.
 
Myślę, że są w mojej szatni piłkarze, którzy grali przy większej liczbie kibiców. Ten początek wynikał z wielu różnych czynników. Nie wiem, czy to była nerwowość. Wiem, że na pewno była to chęć zwycięstwa i kwestie strategiczne, bo widząc jaki pressing stosuje Ruch, wiedzieliśmy, gdzie ma słabsze punkty i chcieliśmy za wszelką cenę przenieść tam piłkę, ale bardzo dobra reakcja trenera Skrobacza i sztabu, gdzie widząc, gdzie kierujemy pierwszą strefę preferowaną do kontrataku – to postawił tam jednego ze swoich środkowych pomocników. Przestrzeń była w dalszym ciągu wolna, ale wszystkie podania po ziemi były skutecznie czytane przez Neugebauera czy Mokrzyckiego. W drugiej połowie robiliśmy to w trochę innej formie i efekty było widać. Myślę, że piłka jest bardzo emocjonalnym sportem i blisko 8 tysięcy osób bardzo się emocjonowało, ale my patrzymy na to chłodniej i trzymamy się faktów, a te fakty były takie, że przeciwnik też był nieźle przygotowany. Mnie cieszy to, że moi piłkarze skupiali się na aspektach czysto piłkarskich. Nie wytrącały ich z równowagi żadne inne sprawy tylko – mówiąc kolokwialnie – napierali do zwycięstwa i byli w stanie w drugiej połowie dołożyć do tego małe konkrety. Aczkolwiek cały czas mamy spory niedosyt, bo każdy mecz chcemy rozstrzygnąć. Chętnie podejmę wyzwanie trenera Skrobacza i spróbujemy jeszcze raz zrobić wszystko, żeby wygrać - zakończył swą wypowiedź 35-latek.

Czytaj także

Komentarze (21)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.